Sides Hampton – Ogar piekielny ściga mnie. Zamach na Martina Luthera Kinga i wielka obława na jego zabójcę

Kategorie: Biografie - Dokument, Historyczna, Reportaż

4 out of 5 stars (4 / 5) Lata 60-te w Stanach Zjednoczonych to czas ogromnych kontrastów. Z jednej strony czas wielkich wzlotów  – lądowania na księżycu i walki z segregacją rasową. Z drugiej,  czas kiedy można było kogoś podejrzewać o sympatie hipisowskie na podstawie informacji, że jego  żona chodzi po kuchni… boso. To także czas, kiedy obficie polała się krew tych “na świeczniku”. John F. Kennedy, Martin Luter King, Robert Kennedy.  Takie właśnie czasy stara się nam przybliżyć  lekko fabularyzowany dokument, o drugim najsłynniejszym zabójstwie lat 60-tych.
Czytaj dalej »

Samborski Robert – Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium

Kategorie: Reportaż

2 out of 5 stars (2 / 5)
Byłam ciekawa jak wyglądają studia w seminarium. Piszę z rozmysłem studia, a nie formacja, bo w sumie bardziej interesowało mnie to, czym się różnią studia dla przyszłych księży od teologii cywilnej. Teologią nie interesuję się co prawda wcale, ale znając kilku religioznawców i teologów – ateistów jak jeden mąż – byłam ciekawa jak wygląda zderzenie teorii z powołaniem. Czytaj dalej »

Sawińska Anna – Przesłonięty uśmiech. Kobiety w Korei Południowej

Kategorie: Reportaż

2 out of 5 stars (2 / 5)
Jak bardzo wpływa na postrzeganie i traktowanie kobiet fakt, że dziewczynka jest… rodzinnym darmozjadem. Trzeba ją karmić, wychowywać, a po ślubie w pełni przechodzi do rodziny męża (do tego stopnia, że jest wykreślana z rodowych ksiąg rodziców). Jak wpływają na traktowanie żon aranżowane małżeństwa i przekonanie, że praca kobiet to coś pomiędzy hobby a fanaberią. Czytaj dalej »

Rokita Zbigniew – Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku

Kategorie: Historyczna, Obyczajowa, Reportaż

4.5 out of 5 stars (4,5 / 5) Od dawna zadziwiała mnie specyficzność ludzi mieszkających na Górnym Śląsku. Ich staranne rozróżnianie kto jest śląski a kto zagłębiakiem. Kto jest swój a kto jest gorolem.  Te czasem zabawne, a czasem lekko przerażające zagrywki, jak wołanie ausweiss bite! przy przejeżdżaniu nad rzeką Brynicą. Dlatego właśnie sięgnęłam po Kajś. Z nadzieją, że może po lekturze zrozumiem o co tutaj chodzi. Czytaj dalej »