Wzory dobrego wychowania w Japonii i całej reszcie świata były drastycznie różne. Po wymuszonym otwarciu granic i wzmożonych kontaktach z barbarzyńcami niektóre zaczęły się zacierać i teraz wzorce zachowania i wychowania w Japonii różnią się od tych panujących w sporej części krajów świata, jak pałeczki do jedzenia od widelca.
Etykieta japońska to krótki przewodnik dla nieszczęsnych gaijinów, którzy z przyczyn różnych, ale często biznesowych, muszą się udać do Kraju Kwitnącej Wiśni, nie mając zielonego pojęcia „czym to się je” i nie chcą wywołać za dużego skandalu. Bo małego i tak pewnie nie unikną.
Autorzy w kolejnych rozdziałach opisują wagę etykiety historycznie i współcześnie oraz przywiązanie Japończyków do specyficznie rozumianej harmonii. Kolejne rozdziały pomogą odnaleźć się w różnych sytuacjach – od wesela do pogrzebu, przez biznesową kolację i wymianę wizytówek. Przy każdej okazji podkreślają zachowania bardzo istotne dla Japończyków, które z perspektywy Europejczyka byłyby mało lub wręcz nieistotne. Na dodatek różnice podkreślają bardzo taktownie i zachęcają do podpytywania o niektóre zachowania i różnice, dzięki czemu dostajemy obraz kraju może i dziwnego, ale ciekawego i mimo wszystko przyjaznego dla zdezorientowanego turysty.
Lekka, sympatyczna lektura, która zdecydowanie powinna być lekturą obowiązkową podczas biznesowej podróży do Japonii, ale prywatnemu turyście też może bardzo ułatwić życie.
Trochę z obowiązku czepiania się dodam, że brakowało mi momentami bardziej rozbudowanej genezy historycznej niektórych zwyczajów, tym bardziej że autorzy nie raz i nie dwa sugerują, że taką wiedzą mogliby się podzielić. Jednak rozumiem, że podróżujący, traktujący książkę jak ostatnią deskę ratunku, niekoniecznie chciałby się wgłębiać w takie szczegóły.
Polecam, lektura nie tylko edukacyjna, ale też lekko napisana.