Yarros Rebeca – Czwarte skrzydło

Kategorie: Fantasy, Romantasy

4 out of 5 stars (4 / 5) To już druga po Ogniu przebudzenia książka ze smokami w (prawie) roli głównej jaka ostatnio wpadła mi w ręce. I druga w ostatnim czasie młodzieżówka, czy raczej jak to się teraz modnie zwie – romantasy. Tak naprawdę to bardziej skrzyżowanie Harrego Pottera, Igrzysk Śmierci z delikatnym dodatkiem Gry o Tron. No i z dorzuconym obowiązkowym mocno pieprznym kawałkiem. I tu nasuwa mi się kuchenne porównanie –  jak przesadzisz z pieprzem to możesz zmarnować najlepszą potrawę. Autorce na całe szczęście nie udało się zepsuć całej opowieści, ale mocno anatomiczne opisy oraz lecące w drzazgi szafy nie  były jakoś specjalnie istotnym urozmaiceniem fabuły. No ale co kto lubi – są tacy co nie zjedzą zupy bez dodatku maggi i tacy dla których książka bez dosłownego seksu to nie książka, więc nie ma co wybrzydzać. Czytaj dalej »

Sterling Isabel – Te wiedźmy nie płoną

Kategorie: Urban fantasy

3 out of 5 stars (3 / 5)
Ktoś podsuwa wam tekst, czytacie – czyta się dobrze. Fabuła się toczy, bohaterowie są sympatyczni, nic z wrażenia nie opada, ale też nie ma się za bardzo czego czepiać. Ale przez cały czas jesteście przekonani, że to fanfik. A potem ten ktoś wam mówi, że to książka jest. Normalna, wydana w papierze. I aż musicie sprawdzić, czy na pewno, bo to przecież opeczko jest… Takie mniej więcej wrażenia są po przeczytaniu Te wiedźmy nie płoną. Czytaj dalej »

Waltari Mika – Turms, nieśmiertelny

Kategorie: Fantasy, Historyczna

1 out of 5 stars (1 / 5)
Egipcjanina Sinuhe, tego samego autora, czytałam lata temu. Pamiętam, że książka wciągała jak chodzenie po bagnach, o dziwo, pamiętam też fabułę. Ale Egipcjanin jest uważany za najwybitniejszą powieść w historii literatury fińskiej. I mimo że został napisany w 1945 broni się nadal i może dzięki osadzeniu fabuły w starożytnym Egipcie robi się ponadczasowy. Czytaj dalej »

Mayer Shannon, St. Clare Kelly – Dwór miodu i popiołu (Trylogia miodu i lodu t.1)

Kategorie: Fantasy, Romantasy

0 out of 5 stars (0 / 5) Po przeczytaniu Czwartego skrzydła należącego do modnego ostatnio  romantasy, stwierdziłam, że trzeba się temu gatunkowi bliżej przyjrzeć. Może rację mają ci którzy się nim zachwycają, a moje pierwsze spotkanie było po prostu falstartem? Wygrzebałam więc ze sterty książek Dwór miodu i popiołu i zasiadłam do lektury. No nie, moi drodzy. Jeśli Królestwo Nikczemnych było falstartem, to Dwór jest jazdą na wstecznym. Czytaj dalej »