Na świecie pojawiła się magia, która zburzyła porządek społeczny, bo obdarowanym może zostać każdy niezależnie od wieku i statusu. Ameryka poradziła sobie z tym problemem dość prosto: albo jesteś z nami i wstępujesz do armii, albo Cię zastrzelimy. Czytaj dalej »
Urban fantasy
Hill Will – Departament 19
Kategorie: Urban fantasyJamie Carpenter jest prześladowany w szkole, często się przeprowadza a rodzina ma problemy, bo jego ojciec został uznany za zdrajcę. Jednak prawdziwe kłopoty zaczynają się kiedy spotyka w parku tajemniczą dziewczynę, jego matka znika a Jamie trafia pod opiekę tytułowego departamentu. Czytaj dalej »
Lu Marie – Malfetto. Tom 1. Mroczne piętno
Kategorie: Fantasy, Urban fantasyPodczas epidemii dżumy we Włoszech zmarli wszyscy zarażeni dorośli (czyli prawie jedna trzecia populacji), większość dzieci przeżyła, ale nosi dziwne ślady po chorobie. A część na dodatek posiada nadprzyrodzone umiejętności. Czytaj dalej »
Schwab Victoria E. – Odcienie Magii. T.1 Mroczniejszy odcień magii (dwugłos)
Kategorie: Fantasy, Urban fantasyKsiążki fantasy przyzwyczaiły nas do kolorowych intensywnych okładek. Okładek wręcz rozwrzeszczanych. A, jak sami widzicie okładka Mroczniejszego odcienia magii jest bardzo stonowana i bardziej kojarzy mi się z baśniami z mojego dzieciństwa niż z fantasy. I chyba właśnie dla tej okładki ją kupiłam. Czytaj dalej »
Ćwiek Jakub – Kłamca. Tom 2. Bóg marnotrawny
Kategorie: Angel fantasy, Urban fantasy Loki dalej jest na usługach archaniołów i wciąż tropi demony i pogańskie bóstwa. Jednak nadal pozostaje naczelnym krętaczem i kłamcą, i jak zwykle, tak naprawdę jest tylko po jednej stronie – własnej. Czytaj dalej »
Del Franco Mark – Rzeczy niekształtne
Kategorie: Urban fantasyGaiman Neil – Amerykańscy Bogowie
Kategorie: Urban fantasy „Absolutna klasyka”, „lektura obowiązkowa dla każdego fana fantasy”, „zaskakująca”, „wspaniała” i tak w ten deseń. Powieści Gaimana mają często nawet nie pozytywne recenzje, a pienia pochwalne i ody do autora. Przeczytanie, a właściwie przebicie się przez Amerykańskich bogów zajęło mi ponad miesiąc. I jedyne co po tym czasie orki na ugorze mam ochotę zacytować, to Gombrowiczowskie „Boże, ratuj, jak to mnie zachwyca, kiedy mnie nie zachwyca?”. Czytaj dalej »