Można by powiedzieć, że jest to raczej Historia Krakowa w anegdotach. Taka, której nie znajdziemy w przewodnikach turystycznych. Historia w sporej mierze od kuchni i zza kulis – poznajemy historie pierwszych kawiarni, restauracji, lokali gastronomicznych i teatrów.
Autor poświęca też trochę miejsca zwyczajom krakusów, znanym ekscentrykom i… przekleństwom. Jednak jest to przede wszystkim historia miasta, nie ludzi. Historia skupiona głównie na XIX wieku.
Autor ma lekki styl i stara się nie zarzucić czytelników datami (chociaż to nie zawsze się udaje). Ci którzy Kraków znają (lub w nim mieszkają) poznają lepiej charakterystyczne budynki i miejsca. A reszta, cóż.. reszta sama musi zdecydować czy jest tematem zainteresowana. Jeśli tak, to polecam – lekkie do czytania historie wsparte solidną bibliografią.