Kiedy zabrałam się za Blondynkę miałam nadzieję, że nie jest to rozbudowana wersja opowiadania ze zbioru 2012. Na szczęście okazało się, że miał to być opis podróży przez Gwatemalę, owszem inspirowany historią Majów, ich biblią i kalendarzem, ale bez pałętających się postaci historycznych z różnych okresów. Czytaj dalej »