Polska jest… pogańska i ma się dobrze. Na dodatek jest pogańska w XXI wieku, a rusałki, utopce, leszy i cała reszta bestiariusza i panteonu też ma się dobrze. Do tego stopnia, że każdy lekarz musi przejść obowiązkowy staż u szeptuchy, która funkcjonuje jak lekarz rodzinny okutany w kwiecistą chustę. Główna bohaterka też musi przejść staż, a że jest zdeklarowaną ateistką i wykwitem miejskiej kultury, który boi się wejść do lasu, jest z tego powodu bardzo nieszczęśliwa. Czytaj dalej »