Self publishing to samo zło, bo czego się człowiek nie chwyci, to okazuje się że to chała, większa chała i chałą pogania. Ale zdarzają się wyjątki od reguły. Skafander i melonik został wydany nakładem własnym przez literacki odłam Śląskiego Klubu Fantastyki. I zdecydowanie jest wyjątkiem od reguły. Czytaj dalej »