(1 / 5)
Tak zwane klasyczne science fiction miało kilka bardzo radosnych pomysłów będących mieszanką wyobraźni autorów i stanu ówczesnej wiedzy. A to autor pakował kosmonautę między dwa materace, żeby uchronić go przed przeciążeniami, a to wysyłano kogoś w kosmos siłą umysłu joginów, a to znowu za napęd statku kosmicznego służył wybuch wulkanu. Czytaj dalej »