(4,5 / 5) Katedra nie miała dotąd szczęścia do mojej uwagi. Zaczynałam ją chyba z 4 razy. Zawsze jakaś inna książka wydawała mi się ciekawsza. W końcu jednak postanowiłam przeczytać i Katedrę – trochę na zasadzie – trzeba w końcu przeczytać i puścić dalej… O nie, nie. Tak książka wróci na półkę, między inne ulubione powieści historyczne. Jednym słowem znowu potwierdziła się prawdziwość stwierdzenia: nie oceniaj książki po okładce. Czytaj dalej »