Powiedzieć, że Napoleon to bohater mocno kontrowersyjny to powiedzieć truizm. Z jednej strony – to postać która zmieniła oblicze Europy, geniusz militarny i polityczny. Z drugiej, to człowiek, który szermując hasłami demokratycznymi zmienił konstytucję, zmanipulował ówczesne organy władzy ustawodawczej, rozbił opozycję generałów i w końcu obwołał się cesarzem.Kiedy czytałam książkę Maxa Gallo nie raz i nie dwa łapałam się za głowę, dostrzegając w działaniach Napoleona podobieństwo do historii Hitlera, czy wręcz paralele do historii dziejącej się na naszych oczach i w naszym kraju. Może też dlatego Słońce Austerlitz solennie mnie zmęczyło.
Jeśli jednak pominiemy odniesienia do XX i XXI historii pozostaje nam opowieść o człowieku pełnym pasji i marzeń, świadomym swojej wartości i zdecydowanym wszystkim tę wartość udowodnić. To także opowieść o człowieku którego zawodzili wszyscy – od rodziny po przyjaciół. A przynajmniej – tak postrzegał to Napoleon. My, z odległości czasu i wyżyn naszej wiedzy o kolejach wydarzeń możemy się tylko zastanawiać, czy rzeczywiście ludzie zawodzili Napoleona, czy też może, on traktował ich jak pionki na szachownicy i wściekał się, gdy nie chcieli wykonywać ruchów jakie dla nich przewidział.
Max Gallo poprowadził narrację w ciekawy sposób. Jednocześnie obserwujemy działania Napoleona z boku i wiemy co myśli, czuje, jak odbiera świat. Jednocześnie narzuca czytelnikowi dystans do opisywanych postaci i sprawia, że z książki wieje chłodem.
Bardzo dobre, wymagające opracowanie.