Jak to często bywa, streszczenie na okładce było świetne: starożytny Egipt, współczesna Polska, przygoda, sensacja, trochę archeologii, trochę magii. Na dodatek było napisane poprawną polszczyzną. Wnętrze niestety już takie nie jest. Znaczy nie jest ani ciekawe, ani poprawne.
Na wyspie w pobliżu Kazimierza dzieciaki znajdują złotego skarabeusza. Na wykopaliska przyjeżdża doświadczony archeolog Antoni ze swoja asystentką Anną i stadem studentów. Do tego na miejscu przypadkiem pojawia się fotoreporter Andrzej – przyjaciel Antoniego i były Anny, ze swoją obecną – Izą. To, że powiązania między bohaterami brzmią jak streszczenie dowolnej telenoweli całe szczęście nie zostało wykorzystane. Do tego wszystkiego mamy mnicha – brata Tomasza, który z ramienia zakonu ma patrzeć archeologom na ręce, bo wykopaliska znajdują się w pobliżu zakonnego cmentarza. Od strony egipskiej mamy kapłana Horusa Sefiana i jego syna, którzy z rozkazu głównego kapłana mają przekazać władcy Egiptu Rydwan Bogów. Czytaj dalej »