Kolejna książka Sławomira Kopra, która wpadła mi w ręce. I kolejna która zajmuje się czasem dwudziestolecia międzywojennego zwanego “belle epoque”. Tym razem Sławomir Koper prowadzi nas przez światek literacko – artystyczny. I jak to w życiu, dość szybko okazuje się, że posiadanie talentu nie oznacza jednocześnie posiadania innych przymiotów ducha. Artyści potrafią się dąsać, podgryzać, podkładać sobie większe i mniejsze świnie i tak dalej i w tym stylu. Artystki potrafią podkradać sobie pomysły i mężczyzn, dąsać, podgryzać, podkładać wielkie świnie i niewielkie świńki, rywalizować na stroje i role… Czytaj dalej »