(3,5 / 5) Dziwnie się czyta taką książkę – napisana w 2010 roku, wydana w 2011, wydanie, które czytałem to wznowienie z 2017r., a świata, który opisuje zapewne już nie ma. Dzienniki Kołymskie to reporterska opowieść Jacka Hugo-Badera o podróży na Kołymę. Sama ta nazwa budzi grozę, także w Polsce, bo wiadomo – łagry, zesłańcy, Gułag, milion zmarłych więźniów, a może dwa miliony, jaka to różnica w tym dziwnym kraju, gdzie wszystkiego tak mnogo, że jednostka albo i milion jednostek w tą czy w tamtą nie ma specjalnego znaczenia… Czytaj dalej »