Po książkę sięgnęłam głównie za sprawą informacji, że jest ona polecana przez Zadie Smith, której pisarstwo znam i cenię sobie. Liczyłam więc na coś zbliżonego głębią obserwacji i prawdziwości do „Białych zębów”. Niestety. Autor Buddy z przedmieścia w mojej opinii nawet się do tego poziomu pisarstwa nie zbliżył. Czytaj dalej »