(3 / 5) Góry kuszą, przyciągają, niepokoją. Dla jednych są wyzwaniem nie do odrzucenia. Dla innych – zagadką którą trzeba koniecznie rozwiązać. Dla jeszcze innych – mistyką wystawioną im na pokuszenie. Albo próbą którą trzeba choć raz poznać z bliska. Góry są absolutne. I łamią absolutnie. Lub absolutnie wywyższają. Sięgając po książkę Tomzy i Szymańskiego zastanawiałam się jaki obraz Góry i ludzi porywających się na nią dostanę. Herosów którzy się pogubili? Małych ludzi których zmiażdżyła Góra? Czy dowiem się kto dojrzał do tego by wejść na szczyt? Kto do tego by przyjąć przegraną? A może dane mi będzie za sprawą autorów poczuć ten klimat jaki panował w obozach?