Wzięty do ręki “Bot” konfunduje.
Z jednej strony – mamy obiecujące nazwisko. No dobrze, obiecujące dla kogoś kto fantastykę pisaną przez ludzi ze Wschodu – Rosjan, Ukraińców i tym podobnych – pochłania z pieśnią na ustach. Do tego jeszcze graficzka która z jednej strony kojarzy mi się z estetyką rasy Exo z Destiny, a z drugiej – z serią webkomiksów Automata / Silverside którą publikują autorzy Penny Arcade. Oba skojarzenia są bardzo przyjemne.
Z drugiej strony mamy wypisany ogromnymi literami tytuł “Bot”, który dla informatyka jest tyleż wieloznaczny, co nieprecyzyjny, i do kompletu jeszcze taki oto wers: “kiedy ludzie stają się nadludźmi, łatwo mogą utracić człowieczeństwo”. No – jasne, z tym że przynajmniej dla mnie znaczy to bardzo niewiele i brzydko pachnie hollywoodzkim dżinglem-tagline’m, który obowiązkowo trzeba dorzucić do każdego filmu.
Oczywiście ocenianie książki po okładce do głupota. Znacznie lepiej te okładki jednak rozewrzeć i zajrzeć do środka. A co czeka w środku?
Czytaj dalej »