(4 / 5) Co jakiś czas nasze umysły nawiedza kolejna epidemia. Nasze prywatne strachy zaczynają być podsycane przez strach globalny, nasze własne lęki dodają się do lęków naszych znajomych, sąsiadów… Nasze własne obawy mniej lub bardziej umiejętnie, z mniejszą lub większą premedytacją zaczynają podsycać media. Aż w końcu zarażeni jesteśmy wszyscy. A jednym z objawów tej epidemii jest widzenie naszego wroga, naszego strachu za każdym rogiem i w każdym człowieku. Czytaj dalej »