(4 / 5) Odkąd na drzewie za moim oknem umościła się pustułka, zakochałam się w ptakach. No, może nie we wszystkich, bo w dalszym ciągu nie umiem zobaczyć niczego pociągającego we wszechobecnych gołębiach czy kawkach. Ale w tych drapieżnych, w tych “drapolach” jak je nazywają znawcy tematu – owszem. Kwestia poszukania odpowiedniej literatury była więc tylko kwestią czasu. Po książkę Krzysztofa Malca sięgnęłam głównie z powodu zapowiedzi, iż mówi on o ptakach w sposób przystępny i z własnego doświadczenia.
No czy może być lepsza zachęta dla domorosłej znawczyni pustułek? Czytaj dalej »