(5 / 5) Gdzieś w Polsce, daleko od nigdzie istnieje sobie Polska B. A może Polska C? Któż to wie. Świat postpegeerowski, gdzie zmiany dla jednych przyniosły rozkwit dla innych upadek, a dla jeszcze innych… nic nie przyniosły. Świat o którym nic nie wiemy, a jeśli nawet to lubimy zatrzymać się na młodopolskim poziomie wsi radosnej, wsi wesołej. Andrzej Stasiuk odziera dla nas tę krainę z cepeliowskiego celofanu. Czytaj dalej »