Są takie książki, do których robię sobie notatki. Nie są to zapiski zawiłych relacji między bohaterami, czy próby rozwikłania wyjątkowo zapętlonej fabuły. Jest to lista fabularnych baboli, pomysłów wywołujących opadnięcie rąk i zbrodni na logice. Chociaż notatki i tak robię tylko w szczególnym przypadku – kiedy kwiatków jest tyle, iż boję się, że wszystkich nie spamiętam. Czytaj dalej »
Wojna światów
Ee Susan – AngelFall, Penryn i świat po
Kategorie: Angel fantasy, Postapokalisa, Urban fantasySłuchajcie, pani autorce udała się rzecz naprawdę rzadko spotykana. Otóż pięć minut po skończeniu jej książki nie wiedziałam już o czym ona jest…. Nie pamiętałam kluczowych momentów, nie umiałam wskazać przesłania czy choćby zamysłu autorki, miejsc szczególnie interesujących czy wkurzających. Wątpiącym i szydercom odpowiadam zawczasu – nie dopadła mnie skleroza ani początki Alzheimera. To po prostu książka napisana jest tak “znakomicie”, że po jej przeczytaniu nie pozostają nawet śladowe ilości emocji. Nic, niente, czarna dziura. Pustka z lipą i maliną. W efekcie siedzę z dość nieszczęśliwą miną i zastanawiam się jak zrecenzować to coś… Czytaj dalej »
Ian Douglas – Star Carrier: Pierwsze uderzenie (dwugłos)
Kategorie: Science fiction“Niebiosa otworzyły się wśród burzy umęczonych fotonów”. Takim zdaniem raczy nas na dzień dobry Ian Duglas. Oj tak. Umęczone fotony to jest to. Po raz kolejny przekonuję się, że pisząc fantastykę naukową powinno się jak ognia unikać szczegółów technicznych (No chyba, że jest się Zajdlem, albo A.C. Clarkiem, ale powiedzmy sobie uczciwie to inna liga). Jeśli jednak na siłę próbujemy połączyć poetycki opis z Science Fiction, w dodatku nie mając zbyt dobrze opanowanego owego science – no, to może wyjść nam właśnie tak jak autorowi. Czyli – co najmniej dziwnie. Czytaj dalej »
Rankin Robert – Dziewczyna Płaszczka i inne nienaturalne atrakcje (dwugłos)
Kategorie: SteampunkParodia na parodii parodią pogania. Tak w największym skrócie można byłoby zrecenzować Dziewczynę Płaszczkę. I w takim ujęciu, książka ta ma sens. W innym zdecydowanie nie.W innym mówiąc wprost wychodzi knot. Zacznijmy jednak od początku. Czytaj dalej »