Czasem trafiają się książki które trudno się czyta i jeszcze trudniej recenzuje. I bynajmniej nie dlatego, że są tak kiepsko napisane. Wręcz przeciwnie. Recenzuje się je trudno, ponieważ ich czytanie przypomina dotykanie chorego zęba. Wiesz, że jest, wiesz, że zaboli ale nie możesz się powstrzymać przed macaniem językiem… Jedną z takich trudnych, bolesnych książek jest właśnie Francuska szkoła wojny. Czytaj dalej »