Chciałem przeczytać tę książkę, bo temat dosyć nośny, no i była dość mocno reklamowana „w pewnych kręgach” – wiadomo, wydawnictwo Agory. Okazało się, że jest to zbiór przerobionych nieco reportaży Autora, które ukazywały się na przestrzeni paru ostatnich lat w „Dużym Formacie”, dodatku do Gazety Wyborczej. Czytaj dalej »