Jaki kraj tacy terroryści i tacy (super)bohaterowie. Ameryka ma swoich X-menów, my mamy marnego telepatę w średnim wieku i bioenergoterapeutę z nadwagą. A zamiast szkoły profesora Xaviera tajny oddział specjalny stworzony za pomocą intryg i szantażu. Czytaj dalej »