Capek Karel – Fabryka Absolutu (dwugłos)

Kategorie: Satyra polityczna

fabrykaPierwszy raz Fabrykę Absoutu przeczytałam dawno temu, w czasach minionych, a niesłusznych, kiedy  cenzor czyhał z nożyczkami na  produkcję wydawniczą w celu kastrowania treści mogących wywołać ferment w rozumkach maluczkich. Nic zatem dziwnego, że gdy zobaczyłam ją u koleżanki na półce natychmiast zapisałam się do kolejki czytaczy.

Raz, chciałam się przekonać co też padło wtedy ofiarą wrednego cenzora, a dwa, że “fabryka” to książka na wskroś mądra, z gatunku tych, które  odkłada się  po przeczytaniu z radosnym mętlikiem w głowie, lekko opadniętą szczęką i pamięta długo. Dla ułatwienia pojęcia owego stanu – do tej samej kategorii książek zaliczam chociażby Bułhakowa czy naszego Lema i jego bajki robotów. Czytaj dalej »

Vandermeer Jeff – Southern Reach. Tom 1. Unicestwienie

Kategorie: Postapokalisa, Science fiction

unicestwienieW książce “Opowieści o Pilocie Pirxie” jest jedno opowiadanie, które zrobiło na mnie niesamowite wrażenie. To historia o jaźniach konających astronautów “zapisanych” i “żyjących” w automacie naprawczym. Przeczytałam je jako nastoletni szczeniak i pamiętam do dziś. Ten dławiący klimat, tę bezradność w dochodzeniu co się naprawdę dzieje. I tę podchodzącą do gardła gorycz, gdy czytałam jak Pirx wydaje zlecenia złomowania “nawiedzonego” robota. Tamten klimat wrócił do mnie w trakcie lektury Unicestwienia. Czytaj dalej »

O’Brien Anne – Zakazana Królowa

Kategorie: Historyczna

zakazana_krolowaWielka czerwona plama na okładce nieudolnie imitująca pieczęć zapowiadała, że oto mamy do czynienia z powieścią historyczną lepszą niż te pisane przez Philippę Gregory. W zasadzie nie było już trzeba niczego więcej, bym natychmiast sięgnęła po książkę. Cóż, wiadomo nie od dziś, ciekawość to potężna siła!

Przeczytałam i śpieszę Wam donieść, że buńczuczną zapowiedź z okładki można spokojnie wsadzić między bajki. Tak naprawdę bowiem, dostaliśmy dość przeciętną książkę z modnego (acz wykreowanego właśnie przez Philippę Gregory) nurtu “kobiety w historii Anglii”, lekko podlaną sosem z harlequina. Czytaj dalej »

McClellan Brian – Obietnica Krwi. Trylogia magów prochowych T.1 (dwugłos)

Kategorie: Fantasy

obietnica_krwiSiedzę ja sobie wakacyjnie i czytam  nową fantasy. W końcu wakacje to najlepsza pora na nadrabianie zaległości czytelniczych, a ja mam ich tyle, że powoli książki zaczynają wypychać mnie z domu….

Ale do rzeczy, czyli do lektury.  Napisania przez debiutanta,  recenzje na okładce bardziej niż zachęcające, recenzje w internecie też.  W tytule – krew, ale niech Was to nie zmyli. Wampirów w Obietnicy Krwi nie ma.
Czytam więc sobie i czytam i coraz bardziej się dziwię. Niby autor debiutant, niby książka nowa, a jakoś klasycznymi pomysłami pewnego znanego mistrza mi tu zalatuje. Ba, żeby tam zalatuje, im dalej w fabułę, to wręcz śmierdzieć zaczyna…. Czytaj dalej »

Wei Liang Diane – Oko jadeitu

Kategorie: Kryminał, Obyczajowa

oko jadeituPekin. Zatłoczony, brudny, zakorkowany. Pełen staruszków, karierowiczów i imigrantów z biednych prowincji. W tej mieszance wybuchowej Mei stara się prowadzić agencje detektywistyczną. O dziwo klientów ma sporo mimo że jest kobietą i mimo że bycie prywatnym detektywem w kulturze, w której wszystko opiera się na guanxi – siatce kontaktów i znajomości nie jest zajęciem prostym. Nie mówiąc już o tym, że w Chinach jest też zajęciem średnio legalnym. Czytaj dalej »

Abercrombie Joe – Nim zawisną na szubienicy ( Pierwsze prawo. Księga druga) (dwugłos)

Kategorie: Fantasy

szubienicaWłaśnie skończyłam drugi tom Pierwszego prawa. O ile pierwszy tom czytałam tydzień, to lektura drugiego zajęła mi tylko 3 dni. Czyżby zmienił się styl pisarstwa autora? Nie, bynajmniej. Dalej jest ciężki, dławiący, dalej przyprawia o ból głowy. Dalej wkurzamy się na bohaterów, dalej drażnią nas przeróżne małostkowe typy które plączą się po fabule. Cóż więc się zmieniło? Fabuła nieco przyspieszyła. Czytaj dalej »

Jacobson Lea – Amerykańska gejsza

Kategorie: Obyczajowa

amerykanska-gejszaGejsze kojarzą się często z bardzo drogimi i eleganckimi kurtyzanami. Jednak gejsze (najczęściej) nie sypiały ze swoimi klientami; miały grać, śpiewać, zabawiać rozmową, słuchać i nalewać sake.
Współcześnie ich miejsce zajęły hostessy – nalewające piwo i whisky, śpiewające karaoke i umilające czas pracownice nocnych klubów.
Obje profesje należą do tzw. pływającego świata; świata przemijającego, ulotnego, pełnego ułudy; japońskiego biznesu erotycznego. Czemu erotycznego, skoro łóżko nawet nie jest sugerowane w rozmowie? Mówi się, że gejsze i hostessy sprzedają fantazje i pragnienia.

Czytaj dalej »