Oszubski Tadeusz -Tajemnicze historie z pogranicza światów

Kategorie: Popularnonaukowa

0.5 out of 5 stars (0,5 / 5) Przedstawiam kolejną książkę z całkiem bogatego zbiorku “ale o co chodzi”?! Czyli poronionych płodów pseudoliterackich, o których tak bardzo nie wiadomo co powiedzieć, że aż się ich nie chce recenzować, a tym bardziej szkoda czynić to w sposób dowcipny. Jedynie szacunek dla Was  drodzy Goście tego bloga, i chęć oszczędzenia Wam cierpień związanych z lekturą, że o zakupie tego “dzieua” nie wspomnę skłoniła mnie do popełnienia tego wpisu. Czytaj dalej »

Łańcucka Joanna – Stara Słaboniowa i Spiekładuchy

Kategorie: Fantasy, Obyczajowa

5 out of 5 stars (5 / 5) Każda wieś ma swoją “babkę”, wiedzącą. Taką, co to dostrzeże to co przed oczyma innych zakryte, która urok zamówi,  złe odczyni,  paskudne duchy do piekła pogna. Opiekunkę i mistrzynię wiedzy tajemnej w ziołach zaklętej. Byle jaka wioska przycupnięta gdzieś na skraju Lubelszczyzny też  ma taką wioskową szamankę. Starą Słaboniową. Dzieci poszły w świat, Słabon na cmentarz a ona została. I choć stara to oczy ma bystre a i wie niejedno. Czytaj dalej »

Michorzewski Sławek – Wspulnicy

Kategorie: Kryminał

1 out of 5 stars (1 / 5) Dawno temu pewien artysta wyśpiewywał ironiczne ” śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej, ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi”… Po lekturze “wspulnikow” mam ochotę zaśpiewać “pisać każdy może….”.  Bo tym razem dzieło jakie przyszło mi czytać, jest zaiste wybitne. Może to jeszcze nie nagroda Blasku, ale naprawdę niebezpiecznie blisko. W zasadzie tuż, tuż.

Ale wiecie co mnie najbardziej zszokowało? Otóż fakt, że  ta pozycja niskich lotów i polotu, mord na logice, dobrym smaku i bezguście literackie  zebrało całkiem niezłe recenzje na lubimy czytać.  O gustach się ponoć nie dyskutuje, ale dać temu “dzieuu” 10 punktów?! Serio?!!! Czytaj dalej »

Kade Kel – Kroniki mroku. T.1 Powiernik Mieczy

Kategorie: Fantasy

4 out of 5 stars (4 / 5) A gdyby tak wychować asasyna idealnego?  Stworzyć wojownika doskonałego, intryganta mistrzowskiego, wychowanego w idealnie przygotowanym środowisku, posłusznego wpajanym zasadom do tego stopnia, że zabije bez mrugnięcia okiem najbliższe mu osoby? Że nie drgnie mu przy tym powieka, a zamiast żalu pozostanie jedynie zdumienie nad nielogicznością rozkazu? Czy taka osoba wypuszczona w realny świat naprawdę byłaby w stanie ukryć się w nim tak idealnie jak Rezkin? Czy byłaby w stanie funkcjonować jako przyjaciel? Czytaj dalej »