O Częściowacach (oj jak mi się nie podoba to spolszczenie tytułu) było głośno już przed jej premierą w 2012 roku. Chwalono oryginalność tematu, silną osobowość głównej bohaterki, dobrze skonstruowaną intrygę. No nic tylko kupować, czytać i się zachwycać. Toteż kupiłam, przeczytałam i… Nie, to nie jest najgorsza książka. Naprawdę daleko jej do przeróżnych gniotów jakie mi się przewinęły przez ręce. Ale z oryginalnością pomysłu zdecydowanie bym polemizowała. Z zachwytami też będzie trochę trudno. Czytaj dalej »
Postapokalisa
Collins Suzanne – Igrzyska śmierci. Kosogłos
Kategorie: PostapokalisaKatniss ranna i wycieńczona psychicznie, i fizycznie trafia do oficjalnie nieistniejącego Dystryktu 13. Tam stara się dojść do siebie, jednak wszyscy dookoła nie dają jej spokoju, bo chcą tylko jednego – żeby została Kosogłosem, symbolem rebelii jaki wymarzył sobie Cina i większość rewolucjonistów. Katniss jednak nie ma na to najmniejszej ochoty, tym bardziej, że Peeta został na arenie i trafił w ręce prezydenta Snowa, który nie zawaha się przed niczym. Czytaj dalej »
Hohlbein Wolfgang – Nieśmiertelność. Wieża
Kategorie: Postapokalisa, Urban fantasy Z pisarstwem Wolfganga Hohlbeina zetknęłam się przy okazji lektury dwóch poprzednich jego książek tworzących Sagę Asgard. Thor podobał mi się bardzo. Córka węża Midgardu nie spodobała mi się w ogóle. Do trzech razy sztuka, powiadają, więc postanowiłam wreszcie zabrać się za Nieśmiertelność, która już od dość dawna oczekiwała na swoją kolej. Oj ciężki był to orzech do zgryzienia. Czytaj dalej »
Glukhovsky Dmitry – Metro 2034
Kategorie: PostapokalisaPo lekturze Metra 2033 do kontynuacji podchodziłem, mówiąc kolokwialnie, jak pies do jeża. Jak wspominałem w recenzji pierwszej książki, zawarta w niej postapokaliptyczna “bajeczka” jest w istocie studium ludzkiej psychiki – i bynajmniej nie wystawia nam pochlebnej opinii. Gorzka prawda bijąca z konkluzji pierwszej książki wciąż jeszcze tkwiła mi w pamięci i nie byłem pewien czy jestem gotów na Metro 2034.
No i cóż, okazuje się że nie jestem. Ale nie jestem pewien, czy to moja wina. Zdaje się bowiem, że autor stwierdził, iż życzy sobie przejść samego siebie.
Glukhovsky Dmitry – Metro 2033
Kategorie: Postapokalisa Sporą część swoich szczenięcych lat – i nie tylko szczenięcych – spędziłem albo włócząc się po Zonie w ślad za Striełokiem, albo z Pip-Boyem na przedramieniu. Pierwszy raz w uniwersum Metra 2033 też zapuściłem się za pośrednictwem gry (czego serdecznie teraz żałuję). W każdym razie sądziłem że z post-apo jestem za pan brat i już nic co może wyleźć zza rogu mnie nie zaskoczy: żaden popromienny mutant, żaden przerażający stwór, żadna niesamowita tajemnica.
Absolutnie się myliłem.
Przede wszystkim, akcja wspomnianych wcześniej produkcji – gier z serii S.T.A.L.K.E.R. i uniwersum Fallouta – rozgrywa się na powierzchni ziemi, jaka by ona nie była. Owszem, biegają po niej różne ciekawe rzeczy, ale nadaje się mniej więcej do zamieszkania, co najwyżej trochę cyka. W uniwersum Metra mieszkanie na powierzchni ziemi nie jest opcją: nuklearna apokalipsa której uległ ten świat musiała być większych rozmiarów, gdyż na powierzchni żyć się zwyczajnie nie da.
Brown Pierce – Red Rising: Złota krew (dwugłos)
Kategorie: Postapokalisa, Science fiction Już po kupnie “Złotej krwi” wpadła mi w ręce recenzja jednego z dość znanych książkoblogerów, którego opinie sobie cenię, a który po przejechał się po tej książce jak po przysłowiowej łysej kobyle. Upsss, pomyślałam, jeśli to taki gniot, to trzeba go szybko przeczytać, opisać i pozbyć się z domu….. Tymczasem.. przeczytałam i wcale nie jest tak źle. To prawda, że powieść może kojarzyć się z Igrzyskami śmierci. I tam i tu mamy motyw bezpardonowej walki młodocianych gladiatorów. I tu i tam mamy opiekunów mających wspierać championów. I tu i tam historia opowiadana jest przez głównych bohaterów. I na tym tak naprawdę podobieństwa się kończą. Czytaj dalej »
Edelman David Louis – Multirzeczywistość (Skok 225 t.2)
Kategorie: Postapokalisa, Science fictionPo drugi tom Skoku 225 sięgałam z wielką chęcią i ogromnymi nadziejami rozbudzonymi przez tom pierwszy. Infoszok zostawił mnie z licznymi pytaniami, z rozbabraną akcją i niepokojem co będzie dalej. Spodziewałam się zatem po jego kontynuacji pewnego uporządkowania akcji, rozwiązania jednych zagadek i wprowadzenia nowych.