Po nieudanym spotkaniu z neurologią w “Kruchym domu duszy” zdecydowałam się na drugie podejście do fascynującego tematu poznawania funkcjonowania ludzkiego mózgu. Jurgen Thordwald odrzucił mnie swoim beznamiętnym opisywaniem makabrycznych czasem eksperymentów na zwierzakach i ludziach. Miałam więc trochę obaw co zaproponuje Sam Kean. Okazało się jednak, że temu autorowi udała się niełatwa sztuka lawirowania pomiędzy medycznymi opisami, ciekawostkami, a nawet szczyptą sensacji. Z pasją i zacięciem wprowadza czytelnika w budowę mózgu, jego działanie, historię badań i historię ludzi którzy się z tym niełatwym tematem zmierzyli. Nie epatuje brutalnością badań ( choć po lekturze kruchego domu duszy już zawsze będę pamiętała o zwierzakach w potworny sposób okaleczanych przez eksperymentatorów), ale przyciąga opowieścią o kompletnie pokręconej historii odkrywania zagadek kompletnie pokręconego organu jakim jest mózg.
W Dziwnych przypadkach znajdziemy też to, czego w Kruchym domu duszy zupełnie zabrakło – pasję i ciekawość świata. Sposób w jaki autor przedstawia czasem bardzo dramatyczne historie sprawia, że nieco łatwiej przejść nam do porządku dziennego nad faktem, że poza intrygującą historią ukrywają się bardzo często dramatyczne wybory i przerażające historie ludzi, którzy zapadli na wydałoby się nieuleczalne choroby.
Po przebrnięciu 3 pierwszych rozdziałów w których autor stara się dać czytelnikowi rzetelną wiedzę o działaniu mózgu zaczyna się robić znacznie ciekawiej. Nie jest to lektura na jeden wieczór, ale z czystym sercem mogę ją polecić. Dobry kawałek popularyzatorskiej prozy.