(3 / 5)
Książka oficjalnie będąca wywiadem ze Stanisławem Obirkiem przeprowadzonym przez Artura Nowaka jest bardziej rozmową dwójki ludzi mających bardzo podobne podejście do teologii i kościoła. Ludzi, którzy nie tylko dobrze się znają (panowie zresztą razem biorą udział w kilku innych projektach), ale też równie dobrze znają swoje poglądy.
Przez to wywiad jest dosyć specyficzny. Część tematów z punktu widzenia czytelnika jest niedopowiedziana, bo panowie zbyt szybko kończą temat, który już wyraźnie wiele razy omawiali. Część tematów jest urwana – Nowak nie próbuje wymusić odpowiedzi (lub jaśniejszej odpowiedzi) na tematy, na które jego rozmówca nie chce rozmawiać. A w paru momentach aż się o to prosi i w mniej przyjacielskim wywiadzie te pytania powinny paść. Przez to jeszcze bardziej pogłębia się wrażenie, że czytelnik jest gdzieś bardzo z boku rozmowy dwóch znajomych, której niuansów nie jest w stanie do końca zrozumieć. Jest to trochę irytujące przy odbiorze książki.
Początek, a w sumie dobór początkowych tematów, też był średnio zachęcający. Chociaż tu odbiór zależeć będzie bardzo mocno od czytelnika. Na wstępie panowie przerzucają się nazwiskami i ideami współczesnych teologów i religioznawców. I jeśli kogoś interesuje ta tematyka będzie miał gotową, dość pokaźną, listę lektur. Ja się trochę wynudziłam.
Zdecydowanie ciekawiej się robi kiedy biografia Obirka staje się równocześnie pretekstem do obserwacji Kościoła – z jednej strony polskiego, z drugiej zagranicznego. I porównania obu wersji.
Zaczynając od idei „Polak–katolik” i jej pochodzenia, po opowieści jak współcześnie wygląda religia na Zachodzie i z czym się mierzy, a co dopiero do Polski zaczyna docierać.
Spotkałam się w sieci z opiniami, że książka jest antykościelna czy antykatolicka. W moim odczuciu nie jest, no chyba, że ktoś odbiera konstruktywną krytykę i pokazanie ciut innej opcji jako bycie „anty”. Owszem, Obirek mówi jakie są problemy w Kościele i jak Kościół jest odbierany współcześnie. Krytykuje Jana Pawła II, co zresztą robi bardzo rozsądnie, na zimno i merytorycznie. Nie są to też tylko jego zarzuty, ale sporej części zachodniego Kościoła. I nie chodzi tu o najnowsze dokumenty (filmowe czy książkowe), tylko o podejście do rodziny; rozwodów czy antykoncepcji. Również dość bezlitośnie (czyli bez owijania w bawełnę) porównuje polski katolicyzm zabunkrowany w mitach i niezdrowych ideach z wersją zachodnią. I w sumie te fragmenty najbardziej by pasowały do opcji „anty”, ale w takim wypadku bardziej podpadałoby to pod opcję antypolską niż antykościelną w ogólności. Komentarze o „antykościelności” zresztą są dobrą ilustracją do treści – z jednej strony Kościoła zachodniego, który szuka porozumienia, prowadzi dyskusję i stara się zmieniać (pozostawiając nienaruszone dogmaty), z drugiej… cóż właśnie Kościoła, który nawet napomknięcie o zmianach traktuje jak atak.
Jako całość wywiad wypada trochę nierówno – niektórym tematom przydałoby się podążenie głębiej, w niektóre panowie zapędzają się trochę w ramach dygresji. Ale mimo wszystko i również mimo tego, że część wątków była dla mnie znajoma, była to ciekawa lektura, po którą warto sięgnąć nawet dla poszczególnych fragmentów (jak na przykład idea „Polaka-katolika”). Chociaż jest to zdecydowanie lektura dla zainteresowanych tematem.