Archanioł nie jest nową książką. Ma już bagatela… 20 lat. Ale wciąż jest to powieść do której lubię wrócić, kiedy znuży mnie i znudzi świat współczesnego angel fantasy. Bo choć Sharon Shinn stworzyła swoją opowieść na pograniczu angel fantasy, romansu i fantastyki – zdołała połączyć te trzy światy w jedną harmonijną i bezpretensjonalną całość, która na koniec okazuje się być hymnem o… tak naprawdę życiu. Czytaj dalej »