(1 / 5)Książka którą Wam przestawiam nosi na okładce dumny napis: “Pierwszy tom cyklu kryminałów historycznych”. I to głownie z powodu tego oświadczenia sięgnęłam po powieść nieznanego mi autora, czy raczej Autorki, bo P.K. Adams to pseudonim literacki. Jagiellonowie i kryminał? tego jeszcze “nie grali”, a do kompletu miałam nadzieję na lekkie szarganie świętości jakimi w polskiej mentalności są czasy Zygmunta Starego i jego kontrowersyjnej charakternej małżonki. Jednym słowem miało być TAK pięknie. A wyszło … jak zwykle. Czytaj dalej »