Tak książka z trudem poddaje się jakiejkolwiek ocenie. Na powieść jest za krótka. Na opowiadanie za długa. Moim zdaniem Królowa cieni plasuje się gdzieś pomiędzy rozbudowanym szkicem powieści, a etiudą literacką. Z jednej strony ciekawi, intryguje i niepokoi z drugiej pozostawia niedosyt i pytania bez odpowiedzi. No i jak tu ją zrecenzować?! Czytaj dalej »