Nie przeczytałam zbyt wielu książek z serii Forgotten Realms. Co prawda na półce stoi mi sześć tomów opowieści o drowie Drizzicie, ale nie przypominam sobie, żebym w trakcie ich lektury padła na kolana z zachwytu ( gdyby było inaczej, na półce nie miałabym 6 tomów, tylko wszystko co się ukazało z tej serii). Kiedy zatem koleżanka podsunęła mi Ogara, postanowiłam nie wybrzydzać, tylko przypomnieć sobie co nieco z zapomnianych światów. Czytaj dalej »