(4 / 5) Wydawało mi się, że wiem sporo na temat Armenii. Jej skomplikowanych relacji z Tureckim sąsiadem, jej współczesności. Po lekturze książki Andrzeja Brzezickiego i Małgorzaty Nocuń wiem jedno – wiedziałam bardzo niewiele. Bo wiedza o kraju i jego mieszkańcach to nie slogany z folderów biur podróży, ani nie słodkie focie najbardziej znanych zabytków. To nawet nie opisy ze stron ludzi którzy odwiedzili ten kraj. To historia, trudna brudna, krwawa. I ludzie z krwi i kości. Nie legendy i nie anioły. Czytaj dalej »