(4 / 5)
Można by powiedzieć, że Aru Shah to popłuczyny po Percym Jacksonie, silna inspiracja Riordanem (jak najbardziej oficjalnie przez niego samego reklamowana), kolejna wariacja na temat bogów we współczesnym świecie i odcinanie kuponów. Ale można też stwierdzić, że jest to sięgnięcie po kolejną mitologię a la Percy Jackson, które jest lepsze niż oryginał. Czytaj dalej »
mitologia wschodu
Gaiman Neil – Amerykańscy Bogowie
Kategorie: Urban fantasy„Absolutna klasyka”, „lektura obowiązkowa dla każdego fana fantasy”, „zaskakująca”, „wspaniała” i tak w ten deseń. Powieści Gaimana mają często nawet nie pozytywne recenzje, a pienia pochwalne i ody do autora. Przeczytanie, a właściwie przebicie się przez Amerykańskich bogów zajęło mi ponad miesiąc. I jedyne co po tym czasie orki na ugorze mam ochotę zacytować, to Gombrowiczowskie „Boże, ratuj, jak to mnie zachwyca, kiedy mnie nie zachwyca?”. Czytaj dalej »
Saladin Ahmed – Tron Półksiężyca (dwugłos)
Kategorie: FantasyW dalekim kraju o egzotycznej nazwie, w mieście rządzonym przez wrednego kalifa żyje sobie człowiek o imieniu Abdull. Jego kaftan jest biały jak śnieg i nigdy do niego nie przywiera brud. Ów biały kaftan oznacza, że człowiek ten jest łowcą ghuli. W świecie fantasy ghul to nieumarła istota, żywiąca się trupami, powoływana do życia w najprzeróżniejszy sposób od magii przez nieczyste uczynki po ukąszenie wampira. Te z którymi spotkamy się w Tronie mają obyczaj posilać się , jeszcze zanim ofiara na dobre wyzionie ducha. Oprócz wykwintnego posiłku z bijącego serca wysysają ze swojej ofiary również duszyczkę. Możemy się tylko domyśleć, że dzięki temu wzmacniają maga który je powołał do “życia” i który nimi steruje. Są ghule piaskowe, wodne, ziemne i … ludzkie. Czytaj dalej »