(4 / 5)
Można by powiedzieć, że Aru Shah to popłuczyny po Percym Jacksonie, silna inspiracja Riordanem (jak najbardziej oficjalnie przez niego samego reklamowana), kolejna wariacja na temat bogów we współczesnym świecie i odcinanie kuponów. Ale można też stwierdzić, że jest to sięgnięcie po kolejną mitologię a la Percy Jackson, które jest lepsze niż oryginał. Czytaj dalej »
mitologiczne stwory
Gaiman Neil – Amerykańscy Bogowie
Kategorie: Urban fantasy„Absolutna klasyka”, „lektura obowiązkowa dla każdego fana fantasy”, „zaskakująca”, „wspaniała” i tak w ten deseń. Powieści Gaimana mają często nawet nie pozytywne recenzje, a pienia pochwalne i ody do autora. Przeczytanie, a właściwie przebicie się przez Amerykańskich bogów zajęło mi ponad miesiąc. I jedyne co po tym czasie orki na ugorze mam ochotę zacytować, to Gombrowiczowskie „Boże, ratuj, jak to mnie zachwyca, kiedy mnie nie zachwyca?”. Czytaj dalej »
Blade Adam – Maska śmierci
Kategorie: FantasyKsiążeczkę (niecałe 200 stron) kupiłam jako lekturę na podróż zbiorkomem. Tania, cienka fantastyka, a że dla młodzieży… no jakoś to przeżyję. Czytaj dalej »
Rick Riordan – Percy Jackson i bogowie olimpijscy
Kategorie: FantasyPercy ma pecha. Wyrzucają go z każdej szkoły (zazwyczaj nie z jego winy), marnie się uczy, koledzy go nie lubią i na dodatek podczas szkolnej wycieczki wpada na… harpie. Mitycznego stwora oczywiście udaje mu się utłuc bez większego problemu za pomocą magicznego długopisu. Potem dowiaduje się, że jest synem Posejdona i jakby tego było mało ląduje w środku konfliktu między bogami, bo ktoś ukradł Zeusowi błyskawice. Kolejny biedny małolat musi ratować świat.
Książki zalatują na kilometr Harrym Potterem – chłopak, który niezbyt dobrze się uczy i ogólnie rzecz biorąc, poza talentem do wpadania w kłopoty, niczym się nie wyróżnia nagle dowiaduje się, że jest niezwykły. Ląduje w innych realiach (powiązanych ze zwykłą rzeczywistością) i tam poznaje swojego najlepszego przyjaciela – wiernego, ale niezbyt inteligentnego i inteligentną, trochę arogancką dziewczynę. Brzmi znajomo? Podobieństw jest więcej: w obozie dla herosów mamy: podział na domy, osobne stoły podczas posiłków, magicznie pojawiające się napoje, gry drużynowe, w których można zdobić prestiż, wroga poznanego pierwszego dnia i obowiązkową ciszę nocną itp. itd. Czytaj dalej »