Matthew Reilly – Seven Ancient Wonders

Kategorie: Fantasy

7wonders

Zespół komandosów i mała dziewczynka próbują dostać się do jednego z cudów świata – głowy kolosa z Rodos. Po piętach depczą im krokodyle, amerykanie i papiści.
Od 9 lat toczy się wyścig – ten kto zdobędzie 7 złotych fragmentów, składających się na zwieńczenie Wielkiej Piramidy i 7 fragmentów zaklęcia, będzie mógł przeprowadzić rytuał – błogosławiący (jego kraj) lub niszczący (całą resztę).
7 fragmentów zwieńczenia znajduje się w miejscach ukrycia 7 cudów świata (lub ich pozostałości), a wyścig toczy się od momentu urodzenia bliźniąt – chłopca wychowywanego przez księdza i dziewczynki wychowywanej na farmie w Afryce przez profesora (zwanego Czarodziejem na cześć Gandalfa) i komandosów z różnych krajów pod wodzą Australijczyka, który jest skrzyżowaniem Bonda, Bourna, Terminatora i MacGyvera. Tylko dzieci są w stanie odczytać inskrypcje i w czasie gdy dorastają reszta czeka, trenuje i zdobywa informacje o lokalizacji fragmentów.  A kiedy bliźniaki są wreszcie w stanie odczytać wskazówki (i fragmenty zaklęcia) zaczyna się wyścig.
Pomijam już samą idee rytuału i dzieci genetycznie będących w stanie czytać teksty w zaginionym języku. Ta książka to KOSZMAR. W życiu nie czytałam takiej grafomani, wtórnego analfabetyzmu i porażki językowej. W Polsce ten facet nie zdałby egzaminu gimnazjalnego o wydaniu jakiejkolwiek książki nie wspominając. Zdania złożone to u autora zjawisko równie często spotykane co śnieg w jego rodzimej Australii. Słownictwo – prymitywne, dialogi – koszmarne i sztuczne, opisy – nudne, techniczne i ciężkostrawne, do tego patos, teatralność, bzdurna fabuła i bohaterowie jak kartonowe makietki. Całe szczęście dzieje się dużo, więc jakoś udało mi się dobrnąć do końca, ale głównie dlatego, że siedziałam w pociągu i to była jedyna książka jaką miałam ze sobą.
Jednak o dziwo warto po książkę sięgnąć, zwłaszcza jeśli ktoś jest Mistrzem Gry, bo  Reilly nie tylko korzysta z pomysłowych pułapek, ale też załącza do nich rysunki i schematy oraz wskazówki jak ich uniknąć. Dzięki temu książka jest wymarzoną ściągą dla MG lubiącego lochy, logikę i pułapki. A żeby nie przebijać się przez koszmarną resztę, starczy przekartkowywać do fragmentów z obrazkami.
Gniot nad gnioty z takim minusem, że hel zamarza….

Aleksander Kowarz – Rydwan bogów (dwugłos)

Kategorie: Fantasy

rydwan-bogow

Jak to często bywa, streszczenie na okładce było świetne: starożytny Egipt, współczesna Polska, przygoda, sensacja, trochę archeologii, trochę  magii. Na dodatek było napisane poprawną polszczyzną. Wnętrze niestety  już takie nie jest. Znaczy nie jest ani ciekawe, ani poprawne.
Na wyspie w pobliżu Kazimierza dzieciaki znajdują złotego skarabeusza. Na  wykopaliska przyjeżdża doświadczony archeolog Antoni ze swoja asystentką  Anną i stadem studentów. Do tego na miejscu przypadkiem pojawia się  fotoreporter Andrzej – przyjaciel Antoniego i były Anny, ze swoją obecną  – Izą. To, że powiązania między bohaterami brzmią jak streszczenie  dowolnej telenoweli całe szczęście nie zostało wykorzystane. Do tego  wszystkiego mamy mnicha – brata Tomasza, który z ramienia zakonu ma  patrzeć archeologom na ręce, bo wykopaliska znajdują się w pobliżu  zakonnego cmentarza. Od strony egipskiej mamy kapłana Horusa Sefiana i jego syna, którzy z rozkazu głównego kapłana mają przekazać władcy Egiptu Rydwan Bogów. Czytaj dalej »

Jakub Ćwiek – Kłamca (dwugłos)

Kategorie: Angel fantasy, Fantasy

KlamcaWpadła mi w ręce książeczka Jakuba Ćwieka. Omijałam ją dotąd wielki łukiem głównie ze względu na okładkę która kojarzyła mi się z Inkwizytorem” Piekary, a ja zbyt wielką fanką cyklu o Mortimerze nie jestem.
Skoro mnie jednak książeczka dogoniła to ją przeczytałam. Wielkie dzieło to to nie jest. Może w późniejszych tomach ( o ile się nie mylę są 4) autor się bardziej rozkręca, ale pierwsza książka przypomina zbiorek opowiadań.. wróć. Nawet nie zbiorek opowiadań. Zbiorek szkiców do opowiadań. Czytaj dalej »

Wójtowicz Milena – Podatek (dwugłos)

Kategorie: Fantasy

by Atisha

Jest taka półka w mojej bibliotece, którą określam mianem skarbnicy. Chciałabym kiedyś być tak bogatą, aby stojące na niej książki oprawić w jednolite, eleganckie okładki. Z drugiej strony…. Biorąc pod uwagę tematykę książek, które z upodobaniem na tej właśnie półce ustawiam, mam pewne obawy, czy te akurat książki w porządnych oprawach czułyby się dobrze. Jedną z TYCH książek jest właśnie “Podatek” Mileny Wójtowicz. Czytaj dalej »

Wojciech Świdziniewski – Kłopoty w Hamdirholm (dwugłos)

Kategorie: Fantasy

klopoty-w-hamdirholm

Krasnoludy – jak zwykle – myślą tylko o zysku (i czasami jeszcze o hodowli owiec), więc kiedy klan prosperuje, a kupcy napływają wartkim strumieniem to wszystko jest w porządku. Krasnoludy zadowolone z handlu i z życia (dokładnie w tej kolejności) toczą spokojny i dość rutynowy żywot, dopóki w kopalni nie pojawia się… elfka. I zaczyna się seria nieszczęść, chaosu, dziwnych gości i opowiadań…. Czytaj dalej »

Rick Riordan – Percy Jackson i bogowie olimpijscy

Kategorie: Fantasy

Percy ma pecha. Wyrzucają go z każdej szkoły (zazwyczaj nie z jego winy), marnie się uczy, koledzy go nie lubią i na dodatek podczas szkolnej wycieczki wpada na… harpie. Mitycznego stwora oczywiście udaje mu się utłuc bez większego problemu za pomocą magicznego długopisu. Potem dowiaduje się, że jest synem Posejdona i jakby tego było mało ląduje w środku konfliktu między bogami, bo ktoś ukradł Zeusowi błyskawice. Kolejny biedny małolat musi ratować świat.
Książki zalatują na kilometr Harrym Potterem – chłopak, który niezbyt dobrze się uczy i ogólnie rzecz biorąc, poza talentem do wpadania w kłopoty, niczym się nie wyróżnia nagle dowiaduje się, że jest niezwykły. Ląduje w innych realiach (powiązanych ze zwykłą rzeczywistością) i tam poznaje swojego najlepszego przyjaciela – wiernego, ale niezbyt inteligentnego i inteligentną, trochę arogancką dziewczynę. Brzmi znajomo? Podobieństw jest więcej: w obozie dla herosów mamy: podział na domy, osobne stoły podczas posiłków, magicznie pojawiające się napoje, gry drużynowe, w których można zdobić prestiż, wroga poznanego pierwszego dnia i obowiązkową ciszę nocną itp. itd. Czytaj dalej »

Olga Gromyko – Zawód: Wiedźma (dwugłos)

Kategorie: Fantasy

Wolha uczęszcza do szkoły magii i czarodziejstwa, mieszka w akademiku i co chwilę ma problemy. Jak ktoś zaczyna mieć skojarzenia z Harrym Potterem  to niech przestanie mieć. Przestanie mówię! Ta szkoła zamiast  zbiorowiska małolatów na koloniach przypomina raczej uniwersytecki wydział nauk ścisłych, a Wolha jako adeptka magii praktycznej jest  jedyną dziewczyną na roku. Na dodatek posiada  wyjątkowo złośliwe  poczucie humoru i nie posiada szacunku dla autorytetów. Parę innych  wad też ma.   Czytaj dalej »