Wolfgang Hohlbein – Thor. Saga Asgard

Kategorie: Fantasy

thorPo ostatnich złych doświadczeniach z tematyką Asgardu (książka Synowie Bogów – a fuj rzecz tak kiepska, że aż się jej recenzować nie chce) omijałam „Thora” wielkim łukiem. Leżał na półce, straszył swoją grubaśną (829 stron!) obecnością i nijak nie mogłam się zdecydować żeby po niego sięgnąć. Wreszcie się zdecydowałam i o dziwo przeżyłam miłe zaskoczenie. Czyta się to to całkiem dobrze, autor odrobił swoją lekcję i płynnie porusza się po wątkach mitologii nordyckiej, w dodatku zaproponował coś co nie jest klasycznym oddaniem mitologii, ale raczej sposobem wyjaśnienia skąd pewne wątki się w niej wzięły. Mamy więc bogów – nie wprost, mitologię – nie wprost, zagadkę – nie wprost i filozofię o istocie człowieczeństwa – też nie wprost. Jeśli ktoś się wystraszył tej filozofii – spieszę uspokoić.  Czytaj dalej »

Robert Foryś – Początek nieszczęść królestwa (fantasy?!) (dwugłos)

Kategorie: Fantasy

poczatekZnak zapytania przy tytule jest jak najbardziej uzasadniony, bowiem miałam potężne problemy, żeby jakoś umiejscowić dzieło którym z dość złośliwym uśmiechem „umaiła” mnie przyjaciółka. A co my tu właściwie mamy? Ano mamy książkę dziejącą się w realiach polskich ( oj, źle) czasów Jana Kazimierza. Główny bohater to były jezuita,obecnie…  hm, coś na kształt śledczego do zadań specjalnych (ojoj, źle…) obdarzony zdolnościami telepatycznymi albo coś koło tego (ajajajaj…), tropiący w Warszawie spisek, jak się wydaje w pierwszej chwili – polityczny, oraz zajmujący się rozwikłaniem tajemniczych morderstw z demonem, zakonnicami lesbijkami oraz skrytobójcą obdarzonym tajemnymi mocami w tle.  Czytaj dalej »

Michael Ridpath – Gdzie zaległy cienie

Kategorie: Kryminał

cienie

Jeśli tytuł kojarzy Wam się z Tolkienem to kojarzy się jak najbardziej prawidłowo.Owszem, owszem,  „w krainie Mordor, gdzie zalęgły cienie”… No dobrze, ale gdzie na wszystkie bogi Tolkienowi do kryminału?! Okazuje się, że szacownego klasyka literatury fantasy, przez jednych wielbionego, przez innych krytykowanego, a jeszcze przez innych nie trawionego, można całkiem spokojnie wpleść do współczesnego kryminału. Nie będę opisywała o co chodzi, żeby ewentualnym czytelnikom nie psuć zabawy, powiem tylko, że rzecz czyta się przyjemnie, intryga skonstruowana jest całkiem nieźle, volta jaką wyczynia z literaturą i historią autor książki zaskakująca, a przez swoje prawdopodobieństwo frapująca. Brawa za pokazanie jęzora praktycznie wszystkim i wpuszczenie trochę świeżej krwi w skostniałym gatunku jakim jest jednak kryminał. Czytaj dalej »

Marion Zimmer Bradley – Mgły Avalonu

Kategorie: Fantasy

avalonKażdy średnio wykształcony i oczytany człowiek wie kim był król Artur. Jeśli nawet przespał akurat tę lekcję, to obejrzał film w kinie, albo któryś z licznych seriali telewizyjnych opartych na micie arturiańskim, lub sięgnął po jedną z książek eksploatujących legendę Camelotu. Większość dzieł opartych na historii Artura i rycerzy okrągłego stołu przedstawia ten najbardziej popularny ze schematów: Artur, nieświadomy swojego pochodzenia potomek Uthera Pendragona wyciąga z kamienia miecz prawowitego władcy i zostaje koronowany na króla. Zakochuje się z wzajemnością w pięknej Ginewrze i żyją sobie spokojnie w dumnym Camelocie, otoczeni rycerzami okrągłego stołu. Jednym słowem reprezentują siły dobra. Przeciwko nim walczą siły zła, pod wodzą diabolicznej Morgany Lafay i jej syna Mordreda, wrednych czarowników. Artura również chroni magia – po jego stronie stoi potężny Merlin….. Czytaj dalej »

Jesus Sanchez Adalid – Więzień

Kategorie: Historyczna

wiezenWiecie co najbardziej lubię w książkach historycznych? To, że zmuszają mnie do grzebania po źródłach i dowiadywania się nowych rzeczy. (To rzecz jasna dotyczy tylko dobrych książek historycznych.)
Więzień to właśnie jedna z takich książek. Napisana przez Hiszpana, dla którego historia jego kraju nie stanowi żadnej tajemnicy, żongluje więc datami nazwami i faktami ze swobodą prestigidatora….. a co ma począć biedna Polka, momentami wręcz sylabizująca hiszpańsko- francuskie nazwy? Jęczy „stop!” i bulgocząc pod nosem niewybrednie zaczyna grzebać po opracowaniach starając się jakoś uporządkować ten chaos i połapać się kto, co, gdzie, kiedy i komu. W taki właśnie sposób poduczyłam się nieco historii tego pięknego kraju i przekonałam, jak bardzo jest ona skomplikowana i trudna. Nie jest to jednak jedyny zysk z przeczytania „Więźnia”. Czytaj dalej »

Gortner – Wyznania Katarzyny Medycejskiej

Kategorie: Historyczna

Autor zafundował nam książkę napisaną wedle tego samego pomysłu i schematu co „Ostatnia królowa”. Znowu dostajemy pamiętnik pisany u schyłku życia przez zmęczoną, niezrozumianą przez otoczenie i zgorzkniałą kobietę, która osamotniona i schorowana stojąc niemal w obliczu śmierci przedstawia swoją wersję wydarzeń znanych nam z historii. O ile jednak w Ostatniej królowej wierzymy w wersję Joanny, o tyle w wersję Katarzyny jakoś trudno nam uwierzyć. Może dlatego, że o tej ostatniej wiemy zdecydowanie za dużo. I są to niemal wyłącznie niesympatyczne rzeczy, jako, że Katarzynie przyszło całkiem dosłownie żyć w „ciekawych czasach”. Historia przedstawia nam Katarzynę jako mistrzynię intrygi, kłamstwa i oszustwa politycznego, gorliwą katoliczkę, z inspiracji której francuscy hugenoci w Paryżu zostają wyrżnięci w pień w czasie nocy św. Bartłomieja, potwora nie cofającego się przed trucicielstwem, sponsorkę mrocznego maga/alchemika Ruggieriego. Czytaj dalej »

Dawid Morell – Fenomen

Kategorie: Thriller

fenomenDawid Morell to firma sama w sobie. Uznany autor wielu książek znanych i lubianych, bla, bla, bla. Mnie tam nie wszystkie jego książki się podobają. Po świetnej trylogii Bractwo długo nie trafiłam na książkę tego autora do której nie mogłam się w ten czy w inny sposób przyczepić. Toteż za Fenomen brałam się ze sporą podejrzliwością i głównie dlatego, że wręczyła mi go przeurocza pani bibliotekarka, która zawsze stara się mieć dla mnie coś nowego. No więc sami widzicie kochani – nie wypadało się krzywić i wybrzydzać.

Tym razem autor zafundował nam skrzyżowanie science-fiction z thrillerem podlane a raczej uciapciane w psychologii. Szybka akcja, nie do końca dająca się przewidzieć ( no przynajmniej nie na wszystkich płaszczyznach) intryga, wytłumaczenie którego tak naprawdę nie ma, sprawiają, że książkę czyta się szybko i przyjemnie, a brak konieczności dokonywania przez czytelnika jakichkolwiek wyborów czy ocen moralnych, sprawia, że jest jeszcze łatwiej.

Brutalnie można powiedzieć – ot typowa książka dla amerykańskiego czytelnika. Polska wersja dorzuca do tego ładne językowo i stylistycznie tłumaczenie.
I co? Ano nic, przeczytać, pokiwać głową nad doskonałym warsztatem pisarskim i metodą „podaj dalej” posłać w lud. A w tym przypadku oddać co szybciej do biblioteki.