(5 / 5)Tytuł nominowanej w 2015 roku do tytułu książki roku, pozycji, jest nieco mylący. Spodziewałam się książki mówiącej o tym, jak kobiety afgańskie buntują się przeciwko ich pozycji w świecie do gruntu patriarchalnym i wręcz mizoginicznym. Tam, gdzie kobiety są tak naprawdę żywym inwentarzem i żadne opowiadania o męskiej opiece nie zmienią tego stanu. tymczasem okazało się, że opowieść jest o uświęconym tradycją zwyczaju czasowego „zmieniania” dziewczynek w chłopców. Czytaj dalej »
Author: K. Wal
Kubasiewicz Magdalena – Nieszczęścia chodzą trójkami
Kategorie: Kryminał
(2,5 / 5) Przedstawiam Wam lekką wakacyjną historyjkę kryminalno – obyczajową. Choć nigdzie tego nie napisano, w trakcie lektury czułam się trochę jakbym znów czytała”Wakacje z duchami” albo coś z przygód Pana Samochodzika. Być może stało się tak za sprawą bohaterek powieści, trzech kuzynek. Panienek w wieku studenckim co prawda a nie młodzieżowym, ale… Kiedy się czyta ich wypowiedzi, rozważania i obserwuje ich zachowanie, ma się wrażenie, że panienki choć nominalnie w wieku studenckim ciągle jeszcze nie wyrosły z licealnych zachowań i problemów. Czytaj dalej »
Kubasiewicz Magdalena – Spalić wiedźmę
Kategorie: Fantasy, Urban fantasy
(3 / 5) Zachęcona „Kołysanką dla czarownicy” i lekko zniecierpliwiona czekaniem na drugi tom przygód Wilczej Jagody postanowiłam sięgnąć po wcześniejsze książki autorki. O dziwo okazało się, że trochę ich jest. Wybór padł na „spalić wiedźmę”, głównie dlatego, że akcja rozgrywa się w Krakowie. No, a jak się rozgrywa w Krakowie, to dla Krakuski nie ma lepszej zachęty. I tu pierwszy zonk. Owszem, jest Kraków i XXI wiek, ale… na tronie zasiada król o dźwięcznym imieniu Julian, państwo nazywa się Polania, a jednym z najważniejszych dostojników w państwie jest… Pierwsza czarownica. Czytaj dalej »
Gołkowski Michał – SybirPunk t.1
Kategorie: Cyberpunk, Science fiction (3,5 / 5) SybirPunk leżał sobie spokojnie na stosiku do przeczytania, zagrzebywany coraz bardziej i bardziej przez dorzucane na wierzch „nowości”. Aż wpadł w oko Synowi. Synowski lubi klimaty postapo porwał ją jak diabeł dobrą duszę. Nie zniechęciła go nawet konieczność rozwalenia a później odbudowania mojej wieży czytelniczego wyrzutu sumienia. Po tygodniu…. oddał mi książkę z komentarzem: nie muszę czytać o tym co mam za oknem. Lekko zdetonowana takim podejściem do tematu wzięłam się sama za czytanie i muszę stwierdzić, że trochę racji w tym synowskim stwierdzeniu było. Zwłaszcza dziś, gdy piszę tę recenzję w ściśle zamkniętym domu, odcinającym mnie od szalejącego na zewnątrz upału. Czytaj dalej »
Winnicka Ewa, Grzebałkowska – Jak się starzeć bez godności
Kategorie: Obyczajowa, Reportaż (3 / 5) Po raz kolejny przedstawiam Wam książkę spoza kategorii. Teoretycznie jest to spisany podcast obu Autorek, traktujący o życiu… O życiu. I kropka. A dokładniej o życiu ludzi w pewnym wieku. A już całkiem dokładnie i wprost – tej kategorii osób, które w środku czują się młodo i wciąż mają jakiś tam młody obraz siebie, ale gdy podejdą do lustra, to ono, nawet bez wypowiedzenia baśniowej formuły – lustereczko powiedz przecie – samo z siebie zawrzaśnie ze zgrozą: ” ło rany, co tutaj robi ten stary babon/chłop?!” Czytaj dalej »
Kubasiewicz Magdalena – Kołysanka dla czarownicy (dwugłos)
Kategorie: Urban fantasy (4 / 5) Z twórczością Autorki pierwszy raz zetknęłam się w antologii Harde Baśnie. Jak wiecie spodobało mi się i to bardzo. Opowiadanie Sen nocy miejskiej nie tylko ja uznałam za jedną z najlepszych pozycji tej antologii. Autorka jak widać posłuchała wzdychań i jęków zachwyconych czytelników i podarowała nam całą książkę tego wyjątkowego urban fantasy. Czytaj dalej »
Oszubski Tadeusz -Tajemnicze historie z pogranicza światów
Kategorie: Popularnonaukowa
(0,5 / 5) Przedstawiam kolejną książkę z całkiem bogatego zbiorku „ale o co chodzi”?! Czyli poronionych płodów pseudoliterackich, o których tak bardzo nie wiadomo co powiedzieć, że aż się ich nie chce recenzować, a tym bardziej szkoda czynić to w sposób dowcipny. Jedynie szacunek dla Was drodzy Goście tego bloga, i chęć oszczędzenia Wam cierpień związanych z lekturą, że o zakupie tego „dzieua” nie wspomnę skłoniła mnie do popełnienia tego wpisu. Czytaj dalej »