Robert J. Sawyer – Hominidzi (Neandertalska Paralaksa t.1)

Kategorie: Science fiction

hominidzi A gdyby tak historia miała wiele wersji? Tak, wiem już to  przerabialiśmy. Dodajmy, przerabialiśmy wielokrotnie. Jednak w zdecydowanej większości z opowieści wykorzystujących motyw innego rozwoju historii opowiadana była historia naszego gatunku, a zmieniały się okoliczności. A to Chiny rządziły światem, a to zginęła królowa Wiktoria, a to Hitler wygrał wojnę i tak alej i w tym stylu. Jednak Robert J. Sawyer stworzył rzecz zdecydowanie bardziej ambitną. W jego opowieści, w alternatywnej linii historii iskra rozumu zajaśniała nie w kulistej łepetynie człowieka z crom-magnon, ale w wydłużonej, masywnej czaszce Neandertalczyka. Czytaj dalej »

Ian Douglas – Star Carrier: Pierwsze uderzenie (dwugłos)

Kategorie: Science fiction

star„Niebiosa otworzyły się wśród burzy umęczonych fotonów”. Takim zdaniem raczy nas na dzień dobry Ian Duglas.  Oj tak. Umęczone fotony to jest to.   Po raz kolejny przekonuję się, że pisząc fantastykę naukową powinno się jak ognia unikać szczegółów technicznych (No chyba, że jest się Zajdlem, albo A.C. Clarkiem, ale powiedzmy sobie uczciwie to inna liga). Jeśli jednak na siłę próbujemy połączyć poetycki opis z  Science Fiction, w dodatku nie mając zbyt dobrze opanowanego owego science – no, to może wyjść nam właśnie tak jak autorowi. Czyli – co najmniej dziwnie. Czytaj dalej »

David Weber, Jane Lindskold – Czas ognia (dwugłos)

Kategorie: Science fiction

czas-ognia

Długie, suche lato, jak wiadomo, sprzyja pożarom lasów. Kiedy lato trwa kilkanaście miesięcy a lasy porastają większość planety jest to poważny problem. Tym bardziej, że Służba Leśna nie może narzekać na nadmiar sprzętu i ludzi. Na dodatek niedawno okazało się, że na drzewach mieszkają rodzimi mieszkańcy planety – futrzaści i sześciołapi i mający swoje metody walki z ogniem, ale również będący w niebezpieczeństwie i to nawet większym niż osiedla ludzi.
Stephanie, jako Strażnik na okresie próbnym jest skierowana do patrolowania terenu, ale poza pożarami ma też inny problem – nową ekipę naukowców z innego państwa wysłaną żeby zbadać treekaty. Czytaj dalej »

Orson Scott Card – Pamięć Ziemi

Kategorie: Postapokalisa, Science fiction

pamiecI znowu mamy motyw  postapokaliptyczny z obcą planetą w tle. Po przeczytaniu „Pamięci..” aż popatrzyłam sobie na datę wydania, bo miałam nieprzeparte wrażenie, że gdzieś już coś podobnego czytałam. Tak bardzo niektóre rozwiązania „zalatywały” mi  nieszczęsnym gniotem, czyli  Rafą Armagedonu Webera. Teoretycznie obie książki różnią się zasadniczo od siebie. W jednej zagłada przychodzi z kosmosu, w drugiej sprawcami apokalipsy są sami ludzie. W  „Rafie..”  modyfikacji na kolonistach dokonują ludzie którym się przewróciło w głowach, w „Pamięci” modyfikacji, jak się domyślamy dokonują sami  koloniści. Ale w obu pojawia się motyw cybernetycznego anioła stróża. W obu książkach autorzy tak naprawdę zadają nam to samo pytanie: czy ludzie rzeczywiście mają w sobie zakodowany pęd do autodestrukcji i jedynym sposobem na jego zatrzymanie jest daleko idąca ingerencja, w ten czy w inny sposób blokująca rozwój ludzkości –a zwłaszcza rozwój nauki? Czytaj dalej »

Jarosław Grzędowicz – Pan Lodowego Ogrodu tom II

Kategorie: Fantasy, Science fiction

pan-lodowego-ogrodu-tom-2Vuko ma poważny problem. I musi go szybko rozwiązać, żeby móc wrócić do wypełniania misji i dalszego szukania ziemskich naukowców na planecie godnej wikingów. Filar, syn Oszczepnika też nie znajduje się w dobrym położeniu – podczas przewrotu udało mu się co prawda wydostać z pałacu i miasta, jednak jego ojciec i rodzina zginęli, a jego jedyny opiekun i nauczyciel – Burs, musi doprowadzić go, zgodnie z ostatnim rozkazem Cesarza, do odległych gór.
Zwiadowca z przyszłości musi po raz kolejny odnaleźć się w świecie, w którym dobrze czuliby się wikingowie, a były książę musi przeżyć i, jakimś cudem, wykonać ostatni rozkaz swojego ojca. Czytaj dalej »

Justin Cronin – Przejście

Kategorie: Postapokalisa, Thriller

przejścieNie przepadam za książkami Kinga. Bastionu nie zdołałam ani przeczytać ani obejrzeć. Toteż sama nie wiem co mnie podkusiło, żeby kupić książkę autora okrzykniętego jako następca Kinga. Czy „Przejście”  jest rzeczywiście w typie Kinga? I tak i nie. Z jednej strony  jest to dobrze napisany thriller, (choć co bardziej otrzaskany czytelnik będzie się krzywił na zbyt mało skomplikowaną intrygę.) z drugiej brak w nim jednak tego klimatu wszechobecnego zagrożenia, beznadziei, zła czającego się wszędzie i przybywającego nie wiadomo skąd.  Jednym słowem jak na thriller książka zdecydowanie za mało straszy czytelnika. Po prostu od pewnego momentu  czytelnik wie co się stanie i…. przynajmniej mnie to zupełnie nie ruszało. Czytaj dalej »