Will i Evalyn porwani przez Eraka trafiają do mroźnej Skandii jako jedyny łup z niezbyt udanej wyprawy wojennej. W tym czasie Halt przygotowuje wyprawę ratunkową, chcąc odbić swojego ucznia. Niestety problemem jest samo wyruszenie w drogę.
Przez większość książki miałam wrażenie, że nic się nie dzieje – jeńcy nie mają za dużego pola do popisu i większość akcji biorą na siebie Halt i Horace. Autor całe szczęście zrezygnował z prób opisywania świata i stosunków społecznych, co całkiem nieźle wpłynęło na książkę (zwłaszcza w porównaniu z tomem pierwszym). Niby jest to powieść dla młodzieży i większość bohaterów jest do bólu czarno-biała, sztampowa i przewidywalna, jednak są wyjątki (Halt, Erak) przez co reszta wypada jeszcze bardziej papierowo. Trzeci tom zdecydowanie mnie do siebie nie przekonał, powiedzmy że cierpi na syndrom tomu drugiego – akcja zwalnia zdecydowanie w oczekiwaniu na finał w kolejnym tomie.
Wynudziłam się przy lekturze a bohaterowie powoli zaczynają mnie irytować, jednak jest spora szansa, że młodszym czytelnikom książka się spodoba.
Przeciętniak dla młodszego czytelnika