Jeśli mowa o najstarszym zawodzie to trzeba zacząć od Adama i Ewy (przynajmniej mniej więcej), przedrzeć się przez starożytność i wszystkie kolejne epoki, aż do czasów współczesnych. Bo mimo prób reformacji, reglamentacji i delegalizacji, ten zawód w każdej epoce jest obecny i na każdą wywarł większy bądź mniejszy wpływ.
Autor korzystając ze źródeł historycznych opisuje kto z kim, gdzie i za ile. Podaje kategorie pań pracujących w seks biznesie, opisuje ewolucje zawodu, pracownic i przybytków, a także zmiany w społecznym podejściu w zależności od epoki i panującej religii. Wspomina o niebezpieczeństwach i możliwych zyskach (poza finansowymi) zawodu (które tez zmieniały się przez wieki). Nie pomija Polski (cudowny, rymowany Przewodnik po Warszawie), jednak historycznie skupia się bardziej na Włochach i Francji.
Karpiński pokazuje historie świata za pomocą historii prostytucji, dzięki temu podejściu z książki można się sporo dowiedzieć o zmianach społecznych i obyczajowych. Jednak takie podejście nie każdemu przypadnie do gustu (mimo że autor całkowicie ignoruje erotykę i taktuje „wykwalifikowany personel” jak handlarki). Niestety styl autora jest dosyć specyficzny (i nie mam tu na myśli nadmiaru nieprzetłumaczonych cytatów w trzech różnych językach, o które potykamy się w pierwszych rozdziałach) i początek książki czytało się nieszczególnie, potem można się przyzwyczaić.
Ciekawe podejście do historii, ale zdecydowanie nie dla każdego.