Kokaina, jedna z białych śmierci. Główna bohaterka niezliczonej ilości filmów, książek, reportaży. DEA ścigająca handlarzy, podsłuchująca mafię, celnicy konfiskujący towar, policja wsadzająca za kraty przedstawicieli wszystkich szczebelków mafii. A jakby tak odwrócić to wszystko? I pokazać z punktu widzenia przemytnika…. Czytaj dalej »
mafia
Saviano Roberto – Zero zero zero. Jak kokaina rządzi światem
Kategorie: Obyczajowa, Reportaż„Zero zero zero to wielogatunkowa książka odsłaniająca tajemnice handlu kokainą, ukazująca imponujący wymiar społeczno-ekonomiczny rozprowadzania narkotyku, który opanował cały świat.” Brzmi świetnie, prawda? Znaczy – jak wszystkie opisy na tylnej okładce. A w sumie? Hmm…
W sumie, cóż jak to zazwyczaj bywa jest to stek bzdur. Czytaj dalej »
Kossakowska Maja Lidia – Grillbar galaktyka
Kategorie: Satyra polityczna, Space operaNigdy mnie nie kusiło, żeby przeczytać pamiętnik wytworzony przez celebrytę. Ale jeśli jest to pamiętnik celebryty na skalę galaktyki, kucharza i bohatera to mogę się zastanowić. Zwłaszcza jeśli jest to pamiętnik napisany przez Kossakowską. I nagrodzony Zajdlem. Czytaj dalej »
Kossakowska Maja Lidia – Takeshi. Tom 2. Taniec tygrysa
Kategorie: Fantasy, Science fictionPierwszy tom Takeshiego wzbudził we mnie spory entuzjazm, więc na tom drugi rzuciłam się radośnie jak tylko przytachałam go z księgarni. Jednak tym razem entuzjazm powoli opadał i w końcu zniknął kiedy skończyłam czytać. Czytaj dalej »
Michalak Katarzyna – Mistrz
Kategorie: ObyczajowaOna niewinna, on niebezpieczny. Łączy ich zbrodnia, namiętność i tajemnica. Jedno z nich musi umrzeć…
Oto co znajdujemy na przedniej okładce Mistrza – pierwszej części “Serii z Tulipanem” Katarzyny Michalak. Niedawno Magda znęcała się nad Rokiem w Poziomce tejże autorki. Opinie na temat książek tej autorki są skrajnie wręcz podzielone – jedni się rozpływają, inni nazywają to literaturą dla kucharek. Jeszcze inni zaś nazywają to literaturą dla kucharek i są tym zachwyceni… mniejsza jednak o zboczenia innych internetowych recenzentów.
Opis na okładce przełożyłem sobie jako „będą seksy”, mentalnie zaklasyfikowałem dzieło jako harlequina i z poczuciem dokonywania aktu masochizmu zatopiłem zęby. Cóż, okładka obiecuje nam morderstwo – dzisiaj przychodzę więc do Was by je popełnić. Czytaj dalej »