Wegner Robert M. – Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza t.4 Pamięć wszystkich słów

Kategorie: Fantasy

pamiec_wszystkich_slowZ prawdziwą przyjemnością przyłączam się do wszystkich wygłaszających peany na cześć Roberta Wegnera, autora cyklu “Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza”. Kolejny, czwarty już tom okazał się równie udany jak poprzednie trzy. I właśnie ze względu na swój wysoki poziom będzie bardzo trudny do zrecenzowania. No bo kochani, jak tu trzeci, pardon czwarty raz powtarzać to samo? Że świetne, krwiste, wciągające, trzymające w napięciu, niemal bez wad? Autor zasłużył na wszystkie pochwały które o nim już gdzieś czytaliście. Mimo całego krytycyzmu i upodobania do kręcenia nosem nad książkami tu nijak nie mogłam się do książki przyczepić. Czytaj dalej »

Kańtoch Anna – Przedksiężycowi t.1

Kategorie: Fantasy, Steampunk

przedksiezycowi Lunapolis – przedziwne miasto-państwo obłąkane w dążeniu do doskonałości. Tu nawet morderstwo powinno nieść ze sobą artystyczny przekaz. Miasto żyjące w gorączkowym majaku oczekiwania na kolejną apokalipsę w skali mikro czyli SKOK. Nikt nie wie czym jest skok (czytelnik też nie, bo przynajmniej do końca pierwszego tomu nie zostało to  objaśnione), ale wszyscy znają jego przerażające skutki. To znikanie najbliższych, przenoszonych do … no właśnie do czego?  Niedoskonałych, porzuconych wersji Lunapolis? Swoistej odmiany piekielnych kręgów z “Nieboskiej komedii?” Alternatywnej rzeczywistości? Świata zgnilizny? Czytaj dalej »

Robert M.Wegner- Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza t.1 Północ – Południe

Kategorie: Fantasy

wegnerTrochę przypadkiem trafiła w moje ręce debiutancka książka Roberta Wegnera – „Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ – Południe” . I nie ukrywam, dostałam po uszach. Ja, stary wyżeracz fantasy, marudzący, że już wszystko w tym gatunku zostało odkryte, po przeczytaniu tej książki tylko sapnęłam z ukontentowania. Oto bowiem wreszcie pojawiło się w nurcie “magii i miecza” coś nie tylko strawnego, ale wręcz doskonale przyprawionego. Bez wtórności ( a jeśli nawet coś się trafiło, to w tak niewielkiej ilości, że nie zepsuło całości), bez zadęcia w archanielskie trąby bez bohaterszczyzny, misji, wizji i zbawiania świata. O czym jest więc ta książka? O zwykłych ludziach którym się w życiu powinęła noga i trafili do nowo sformowanej jednostki Górskiej Straży. Czytaj dalej »