Wszyscy jesteśmy wychowani na amerykańskim śnie. Na micie pucybuta który zostaje milionerem, czyli nowoczesnej odmianie baśni o kopciuszku. Ameryka jawiła się i niejednemu wciąż jawi, jako kraina mlekiem i miodem płynąca, ziemia obiecana, kraina wszelkiej szczęśliwości, wzór swobód obywatelskich i wszelkich innych dla całego świata. Ale jak jest naprawdę? Co zobaczymy, gdy wychylimy się za cukierkowe disnejowskie dekoracje? Czytaj dalej »