Ziemiański Andrzej – Cyberpunk. Odrodzenie

Kategorie: Cyberpunk

2 out of 5 stars (2 / 5)
Shey Scott, były policjant i Lou Landon, policyjny dżokej ruszają do Zakazanego Miasta, miejsca gdzie stróże prawa są zdecydowanie niemile widziani. Miasto wbrew nazwie jest zamkniętą, otoczoną murem dzielnicą, gdzie przestępczość wszelaka kwitnie bujnym kwieciem – a to gangi w stylu yakuzy, a to handlarze bronią, a to nielegalne wczepy czy równie nielegalna genetyka. A jak gliniarza nie zastrzelą gangsterzy albo nie zatłuką nielegalni imigranci, to zawsze może mu spaść na głowę jeden z wielu elementów nielegalnej nadbudowy. Czytaj dalej »

Chaikin Andrew – Człowiek na księżycu. Program Apollo.

Kategorie: Biografie - Dokument

5 out of 5 stars (5 / 5) Dość długo to trwało, ale w końcu jest polskie wydanie klasycznej pracy Andrew Chaikina – Człowiek a Księżycu. Ta książka to niemal biblia i miara wszechrzeczy jeżeli chodzi o księżycowe wyprawy programu Apollo. Autor wykonał potężną pracę przekopując się przez sterty danych, nagrań, zdjęć i filmów dokumentujących tamten czas, ale też równie wiele czasu poświęcił na rozmowy z ludźmi – tymi co byli „TAM” , ale też tymi, co pracowali na to na Ziemi. Czytaj dalej »

Gibson William – Mona Lisa Turbo (Trylogia ciągu)

Kategorie: Cyberpunk, Science fiction

Część pierwszą Trylogii Ciągu – Neuromancera – pochłonąłem w kilka chwil (zegar twierdził, że godzin – ale co on tam wie). Część druga, Graf Zero, zajęła mi nieco dłużej – to świetna książka, ale nie miała tego organicznego magnetyzmu “jedynki”.

Przyszedł czas na część trzecią i ostatnią cyklu, Mona Lizę Turbo.

Ojej.

Czytaj dalej »

Egan Greg – Diaspora (dwugłos)

Kategorie: Science fiction

diaspora

Za tę książkę najpierw zabrała się Atisza. Pomęczyła się z nią trochę, pomęczyła, po czym posłała ją lobem w kierunku mojej półki. Dlaczego? Podobno z racji wykształcenia technicznego miałem się lepiej nadawać do jej recenzowania. Nie bardzo wiedziałem o co chodzi… po czym otworzyłem Diasporę.

Yatima przyjrzało się otaczającym polis gwiazdom. Wszystkie emitowały światło i widmie przesuniętym w wyniku efektu Dopplera, tworząc na niebie nieruchome koncentryczne fale koloru – od ekspansji po konwergencję. Ve zastanawiało się, jak powinni się zachować, gdy wreszcie dościgną uciekających.

Pewnie myślicie że wybrałem jakiś wyjątkowo odjechany moment z książki. Nie, to są dosłownie trzy pierwsze zdania. Dalej zresztą styl jest dość podobny. Czy warto się więc przez to wszystko przebijać?

Czytaj dalej »