Hałas Agnieszka – Czerń nie zapomina (Teatr węży t.5)

Kategorie: Fantasy

3.5 out of 5 stars (3,5 / 5) I tym razem to już na pewno jest koniec. Wszystkie wątki rozwiązane, autorka starannie pozamiatała, nie pozostawiając czytelnikom złudzeń. Jednym słowem kurtyna. Hm… Na pewno? Trudno jest pożegnać się z ulubionymi bohaterami, trudno porzucić świat który się wykreowało.

Sprawdziłam w księgarni i cóż się okazuje? Jest jeszcze tom 3,5 oraz tom 4,5. Acha.  Zanim jednak sięgnę po kolejne “dostawki” pora rozliczyć się z piątym tomem Teatru węży. Czytaj dalej »

Land Stephanie – Sprzątaczka. Jak przeżyć w Ameryce, będąc samotną matką pracującą za grosze

Kategorie: Biografie - Dokument, Reportaż

0.5 out of 5 stars (0,5 / 5)
Ten blog jest dobrym dowodem na to, że udaje nam się przebić przez niejednego gniota, dotrwać do końca wyjątkowej chały i dobrnąć do kresu wielu wytworów ocierających się o grafomanię. A jednak nie udało mi się dotrwać do końca Sprzątaczki. I nawet nie jest to powieść, tylko coś w rodzaju biografii skrzyżowanej z reportażem. I co by nie było – jest to bestseller. No, ale Zmierzch też bestsellerem był, więc to akurat nie jest argument. Czytaj dalej »

Haynes Natalie – Tysiąc okrętów

Kategorie: Obyczajowa

4.5 out of 5 stars (4,5 / 5) Wojna podobno jest kobietą i dlatego uwodzi tak silnie mężczyzn. Cóż, być może właśnie z tego samego powodu okrutnie krzywdzi inne kobiety. Ale o tym zazwyczaj mało się słyszy. Znacznie ciekawiej opisywać wyczyny Achillesów, niż  pochylać się nad losem Kasandry. Wszyscy znamy, choćby z grubsza  Iliadę i Odyseję.  Bez trudu wskażemy główne osoby dramatu: Agamemnona, Achillesa, Odyseusza, Hektora, Parysa, Priama. Czy z równą łatwością wymienimy ich żeńskie odpowiedniki? Penelopa, Helena… Tutaj już nie idzie nam tak łatwo.  Natalie Haynes podjęła się więc nie lada zadania. przywołała z niebytu kobiety Iliady. Oddała też głos Penelopie. nie zawahała się uczłowieczyć boginie, przypominając, że choć mieszkały na Olimpie – też były kobietami. Czytaj dalej »

Covington Dennis – Zbawienie na Sand Mountain. Nabożeństwa z wężami w południowych Appalachach.

Kategorie: Biografie - Dokument

3.5 out of 5 stars (3,5 / 5) Każdy z nas ma swoją własną drogę do Boga. Każdy swój własny sposób przeżywania sacrum.  Jedni potrzebują do tego modlitewnej medytacji, inni różańca, kolejni modlitwy językami,  jeszcze inni doświadczenia z wężami. Czy któraś z dróg jest lepsza albo gorsza? Nigdy nie ośmielę się tego oceniać. Są po prostu inne.  Po książkę traktującą o kościołach tak zwanych “wężowników” sięgnęłam właśnie po to, żeby poznać tę inną drogę. Nigdy o nich nie słyszałam i chciałam się czegoś dowiedzieć, a forma reportażu i renoma wydawnictwa gwarantowały, że nie skończy się na taniej sensacji. Czytaj dalej »