(2,5 / 5) Oto mamy klasyczny przykład książki niewykorzystanych możliwości. Autorka miała ciekawy pomysł na historię, który jednak zdryfował w kierunku niezwykle modnego ostatnio nurtu romantasy i w tym nurcie utonął, by nie rzec całkiem poległ. I w efekcie zamiast opisów wojny światów dostaliśmy opisy ciuchów bohaterów, wystrojów pokoi i tak dalej. Ale… i to jest największe zaskoczenie, księgę czyta się przyjemnie, szybko i darowuje dwójce głównych bohaterów zagrywki godne gimbazy.
Czytaj dalej »
Romantasy
Yarros Rebeca – Czwarte skrzydło
Kategorie: Fantasy, Romantasy (4 / 5) To już druga po Ogniu przebudzenia książka ze smokami w (prawie) roli głównej jaka ostatnio wpadła mi w ręce. I druga w ostatnim czasie młodzieżówka, czy raczej jak to się teraz modnie zwie – romantasy. Tak naprawdę to bardziej skrzyżowanie Harrego Pottera, Igrzysk Śmierci z delikatnym dodatkiem Gry o Tron. No i z dorzuconym obowiązkowym mocno pieprznym kawałkiem. I tu nasuwa mi się kuchenne porównanie – jak przesadzisz z pieprzem to możesz zmarnować najlepszą potrawę. Autorce na całe szczęście nie udało się zepsuć całej opowieści, ale mocno anatomiczne opisy oraz lecące w drzazgi szafy nie były jakoś specjalnie istotnym urozmaiceniem fabuły. No ale co kto lubi – są tacy co nie zjedzą zupy bez dodatku maggi i tacy dla których książka bez dosłownego seksu to nie książka, więc nie ma co wybrzydzać. Czytaj dalej »
Mayer Shannon, St. Clare Kelly – Dwór miodu i popiołu (Trylogia miodu i lodu t.1)
Kategorie: Fantasy, Romantasy (0 / 5) Po przeczytaniu Czwartego skrzydła należącego do modnego ostatnio romantasy, stwierdziłam, że trzeba się temu gatunkowi bliżej przyjrzeć. Może rację mają ci którzy się nim zachwycają, a moje pierwsze spotkanie było po prostu falstartem? Wygrzebałam więc ze sterty książek Dwór miodu i popiołu i zasiadłam do lektury. No nie, moi drodzy. Jeśli Królestwo Nikczemnych było falstartem, to Dwór jest jazdą na wstecznym. Czytaj dalej »
Maniscalo Kerri – Królestwo nikczemnych
Kategorie: Fantasy, Romantasy (1,5 / 5) Po lekturze pierwszego tomu Królestwa nikczemnych stwierdziłam, że nie ma siły, dodaję kolejna kategorię do listy czyli Romantasy. Książek do których pasuje to określenie jest na tyle dużo, że nie da się już funkcjonować bez takiej właśnie kategorii. Zatem… Tadam. Oto pierwsze oficjalnie recenzowane romantasy. Czytaj dalej »