Szelenbaum Katarzyna – Wielki północny ocean t.1 Morze

Kategorie: Obyczajowa

wielki-oceanKsiążka reklamowana jako fantasy dla mnie fantasy wcale nie jest.  Owszem, rzecz dzieje się w nieokreślonej mitycznej krainie, typowej “Nigdziebądź”. Znamy jej nazwę, wiemy, że żyjące w niej społeczeństwo podzielone jest na kasty, z opisu możemy się domyślać późnego średniowiecza, choć nie wszystkie elementy do niego pasują (np. papier…) coś tam się przebąkuje o jakiś wierzeniach i tyle. Nie ma mitycznych stworzeń, nie ma magii, artefaktów, nie ma innych ras. Być może zmienia się to w późniejszych tomach, ale w pierwszym jest właśnie tak. Nawet główny bohater choć teoretycznie jest wybrańcem, to przecież z tym jego wybraństwem jest coś nie tak. Przynajmniej w tomie pierwszym nie poznajemy żadnych przepowiedni czy legend zapowiadających jego przybycie czy cel do którego miałby być powołany. Czym zatem jest tom pierwszy Wielkiego północnego Oceanu? Jak dla mnie przypowieścią filozoficzną o dorastaniu. Dość udanym skrzyżowaniem Władcy much Goldinga, ze Stowarzyszeniem Umarłych Poetów i z królem Maciusiem I, plus wstawki parajapońskie. Czytaj dalej »

Atkinson Kate – Jej wszystkie życia

Kategorie: Obyczajowa

jej_wszystkie_zyciaTak naprawdę nie wiem do jakiej kategorii zaliczyć tę książkę. Jest tak przewrotna, momentami złośliwa, tak igra z czytelnikiem, że określanie jej wyłącznie kategorią  “obyczajowa” wydaje się być krzywdzące. Nie mam jednak kategorii, ba nie mam pomysłu na kategorię, do której jeszcze mogłabym przypisać tę powieść. Nie jest to powieść historyczna, choć losy bohaterki plotą się w okresie obu największych wojen światowych. Nie jest thrillerem, choć momentami przy jej lekturze włosy jeżą się na głowie… Czytaj dalej »

Ikeda Anna – Życie jak w Tochigi. Na japońskiej prowincji

Kategorie: Biografie - Dokument, Obyczajowa, Podróżnicza

zycie-jak-w-tochigi-na-japonskiej-prowincjiAutorka ostrzega na samym początku: „I żeby nie było żadnych wątpliwości – nie jest to książka o Japonii. Jest to książka o moim życiu w Japonii. Z góry przepraszam.”. Dzięki temu nie znajdziemy tu mieczy, samurajów, mangi i Tokio (o tym zresztą można poczytać gdzie indziej). Dowiemy się za to czym różni się buddyjskie przedszkole od każdego innego, z czym kojarzy się japońskim dzieciom szop pracz, jak wygląda shintoistyczna pielgrzymka, kiedy japońskie teściowe się wściekają i czemu zimą woda zamarza w sedesie. Czytaj dalej »

Szczygieł Mariusz – Gottland

Kategorie: Biografie - Dokument, Obyczajowa, Reportaż

gottland„Gottland” od zawsze miał dobre recenzje, a reportaże prasowe Mariusza Szczygła też dobrze mi się czytało. Przymierzałem się więc do tej książki od dawna, została przecież napisana prawie dziesięć lat temu. W końcu dojrzałem do lektury – i się mocno rozczarowałem. Autor świetnie zna Czechy – kraj, historię, literaturę, ludzi, sytuacje, wydaje się też, że je rozumie. Czytaj dalej »

McMahon Katharine – Córka Alchemika

Kategorie: Obyczajowa

corka_alchemikaCórkę Alchemika dostałam w prezencie. Co prawda wedle starej zasady darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, ale  uczciwość recenzencka zwyciężyła i postanowiłam jednak  nad prezentem pokręcić nosem. Najkrótsza recenzja dla tej książki mogłaby brzmieć :” ale to już byyyyłooo”. Pani autorka zafundowała nam bowiem coś pomiędzy Tessą d’Urberville Thomasa Hardego, a książkami tworzonymi przez Jane Austin.

Czytaj dalej »

Gruen Sara – Woda dla słoni

Kategorie: Obyczajowa, Przygodowa

woda_dla O tej książce napisano już tyle pochlebnych recenzji, że naprawdę trudno jest wymyślić coś  nowego czy odkrywczego. Wszystko już było: “och”, “ach”, “oszołamiająca”, “fantastyczna”, “zniewalająca”, “porywająca”…. czyli określenia, które każdy autor chciałby o swojej książce przeczytać. A kiedy  odcedzimy górnolotne zachwyty i hurra recenzje pozostaje stwierdzenie: to dobra książka, którą się przyjemnie czyta. Czytaj dalej »

Varga Krzysztof – Gulasz z turula

Kategorie: Biografie - Dokument, Obyczajowa, Podróżnicza

 

gulasz

Gulasz z turula nie jest nowością na rynku księgarskim. Został wydany roku w 2007, narobił nieco zamieszania, ale mnie wpadł w ręce dopiero teraz. Autorem jest Polak po matce i Węgier po ojcu. Krzysztof Varga wychował się w większości w Polsce, co nie przeszkodziło mu jednak doskonale poznać węgierski język, kulturę, historię, codzienne życie i narodowy charakter. Jego książka jest zatem niemal opowieścią o kraju ojczystym, jednak Węgry jakie nam przedstawia dalekie są od tych jakie znamy z turystycznych wyjazdów.   Czytaj dalej »