Infoszok wpisuje się w ten sam nurt wizjonerskich ( i czasami przerażających) książek co Bajki robotów Lema, Limes Inferior Zajdla, Fundacja Asimowa, czy Wir Watt’a. To przyszłość teoretycznie uładzona i bez kantów, opanowana przez wysoko wyspecjalizowanych ludzi pławiących się w morzach informacji, korzystających z niesamowitych wynalazków. Nie ma w niej pozornie żadnego z elementów postapo. Tylko chwilami i tylko półgębkiem wspominane są wydarzenia z przeszłości gdy umysły autonomiczne, czyli jakiś rodzaj sztucznej inteligencji, zwróciły się przeciwko ludzkości. Teoretycznie świat zaprezentowany przez Edelmana jest światem niemalże idealnym. Jednak im głębiej jesteśmy wciągani w opowiadaną przez autora historię, tym bardziej dociera do nas, że ten świat wcale nie jest taki – że sparafrazuję Huxleya – nowy i wspaniały. Czytaj dalej »
Postapokalisa
Ee Susan – Angelfall (dwugłos)
Kategorie: Angel fantasy, Postapokalisa, Urban fantasyI znowu mamy świat po apokalipsie. W ruinach budynków wyludnionych miast ukrywają się ludzie. Ci dobrzy i ci źli. Ci dobrzy usiłują przeżyć. Poszukują jedzenia, leków, czegokolwiek co pozwoli im przeżyć kolejny dzień. Ci źli też usiłują przeżyć. Kosztem tych dobrych. Jedni i drudzy ukrywają się przed aniołami. Bo tym razem apokalipsa przyszła całkiem dosłownie z nieba. Przynieśli ją aniołowie. Do AngelFall przyciągnęła mnie okładka, inna od wszechobecnej sztampy w której na okładce jest albo dziewoja z obowiązkowymi atrybutami: mieczem/giwerą/motocyklem/tatuażem albo facet zawinięty w płaszcz, równie obowiązkowo patrzący spode łba. Intrygujący był też opis, ale sami wiecie jak to z tymi opisami bywa – na okładce wielkie halo a w środku żenada. Czytaj dalej »
Ee Susan – AngelFall, Penryn i świat po
Kategorie: Angel fantasy, Postapokalisa, Urban fantasy Słuchajcie, pani autorce udała się rzecz naprawdę rzadko spotykana. Otóż pięć minut po skończeniu jej książki nie wiedziałam już o czym ona jest…. Nie pamiętałam kluczowych momentów, nie umiałam wskazać przesłania czy choćby zamysłu autorki, miejsc szczególnie interesujących czy wkurzających. Wątpiącym i szydercom odpowiadam zawczasu – nie dopadła mnie skleroza ani początki Alzheimera. To po prostu książka napisana jest tak “znakomicie”, że po jej przeczytaniu nie pozostają nawet śladowe ilości emocji. Nic, niente, czarna dziura. Pustka z lipą i maliną. W efekcie siedzę z dość nieszczęśliwą miną i zastanawiam się jak zrecenzować to coś… Czytaj dalej »
Orson Scott Card – Pamięć Ziemi
Kategorie: Postapokalisa, Science fictionI znowu mamy motyw postapokaliptyczny z obcą planetą w tle. Po przeczytaniu „Pamięci..” aż popatrzyłam sobie na datę wydania, bo miałam nieprzeparte wrażenie, że gdzieś już coś podobnego czytałam. Tak bardzo niektóre rozwiązania „zalatywały” mi nieszczęsnym gniotem, czyli Rafą Armagedonu Webera. Teoretycznie obie książki różnią się zasadniczo od siebie. W jednej zagłada przychodzi z kosmosu, w drugiej sprawcami apokalipsy są sami ludzie. W „Rafie..” modyfikacji na kolonistach dokonują ludzie którym się przewróciło w głowach, w „Pamięci” modyfikacji, jak się domyślamy dokonują sami koloniści. Ale w obu pojawia się motyw cybernetycznego anioła stróża. W obu książkach autorzy tak naprawdę zadają nam to samo pytanie: czy ludzie rzeczywiście mają w sobie zakodowany pęd do autodestrukcji i jedynym sposobem na jego zatrzymanie jest daleko idąca ingerencja, w ten czy w inny sposób blokująca rozwój ludzkości –a zwłaszcza rozwój nauki? Czytaj dalej »
Justin Cronin – Przejście
Kategorie: Postapokalisa, ThrillerNie przepadam za książkami Kinga. Bastionu nie zdołałam ani przeczytać ani obejrzeć. Toteż sama nie wiem co mnie podkusiło, żeby kupić książkę autora okrzykniętego jako następca Kinga. Czy „Przejście” jest rzeczywiście w typie Kinga? I tak i nie. Z jednej strony jest to dobrze napisany thriller, (choć co bardziej otrzaskany czytelnik będzie się krzywił na zbyt mało skomplikowaną intrygę.) z drugiej brak w nim jednak tego klimatu wszechobecnego zagrożenia, beznadziei, zła czającego się wszędzie i przybywającego nie wiadomo skąd. Jednym słowem jak na thriller książka zdecydowanie za mało straszy czytelnika. Po prostu od pewnego momentu czytelnik wie co się stanie i…. przynajmniej mnie to zupełnie nie ruszało. Czytaj dalej »
Paweł Kempczyński – Requiem dla Europy
Kategorie: Fantasy, PostapokalisaPrzyznaję, że mam z tą książką poważny problem. W pierwszej chwili – śmieszy, w drugiej przeraża, w trzeciej zniesmacza, w czwartej… nie wiadomo co o niej myśleć. Ponieważ mam zamiar ją nieco streścić, więc ewentualni amatorzy samodzielnego czytania proszeni są zakończenie lektury w tym miejscu. A o czym jest ta książka? To wedle mnie piekielnie przerysowana satyra na naszą europejską, a nawet ogólnieludzką mizerię i rzeczywistość. Czytaj dalej »
Cormac McCarthy – Droga
Kategorie: Obyczajowa, PostapokalisaKsiążkę dostałam przypadkiem. Wpadła mi w ręce jako gratis przy jakimś większym zakupie w księgarni. Nawet się nieco zdziwiłam, że książkę nagrodzoną Pulitzerem trzeba ludziom jako gratis wciskać, musi gniot to straszliwy. Tylko mi jakoś ta nagroda do obrazu nie pasowała. “Droga” odleżała swoje na półce, bo zawsze było coś innego do czytania. Wreszcie w ramach porządków postanowiłam ją przeczytać. I przeżyłam szok. Patrząc na okładkę sądziłam, że książka będzie jakąś ciężką psychologią o życiu samotnych ojców, samotnych synów, albo ojca i syna – kloszardów. Tymczasem Droga jest kolejnym skrzyżowaniem post apokalipsy z literaturą drogi. Ale nie ma w niej ani pół Science – Fiction. Czytaj dalej »